1 rok temu
NAJWAŻNIEJSZYM CO JEST POTRZEBNE KAŻDEMU BEZ WZGLĘDU NA WIEK, TO BYCIE WIDZIANYM SERCEM PRZEZ BLISKICH.
DUALIZM NASTOLATKÓW.
Młody człowiek równie mocno potrzebuje uważności rodzica co wolności. Żyjemy w szybkim świecie, gdzie i rodzice, i młodzi ludzie nie wyrabiają się na zakrętach. Po drodze mieliśmy kilka światowych kryzysów, które weszły nam nieproszone i bez pukania pod dachy. Dalej nie jest lekko w wielu obszarach życia. Dorośli starają się prostować swoje tematy finansowe, a młodzi ludzie, patrząc na swoich opiekunów i słuchając co mają do powiedzenia o dorosłym świecie, odmawiają chęci wchodzenia w niego z ufnością. Wielu moich klientów przyprowadziło do mnie swoje nastoletnie dzieci, które w nawale pracy szkolnej nie mogąc znaleźć wsparcia od nauczycieli, którzy przecież też są dorosłymi niosącymi swoje ciężary, blokowały swoje przeciążone układy nerwowe przestając spać, jeść, lub popadając w nerwice czy stany depresyjne.
Rodzice nie zawsze są w stanie dać dziecku tyle uważności i zrozumienia ile dziecko potrzebuje, zwłaszcza gdy ich więź z jakichkolwiek powodów nie została zbudowana wcześniej. Bardzo pomocny staje się wtedy inny dorosły, który z wypracowaną latami przygotowania do zawodu uważnością popatrzy na dziecko z innej perspektywy. Z umiejętnościami słuchania, jakich rodzic może nie mieć, bo go tego nigdy nie nauczono. Ani w rodzinnym domu, ani w szkole.
KAŻDY RODZIC STARA SIĘ NAJLEPIEJ JAK UMIE.
Powtarzam to wszystkim moim klientom. I gdyby dorosły umiał postarałby się lepiej, inaczej. Naprawdę. Czasami brakuje lekkości w tym rodzicielstwie, bo jego początki były trudne. Mama miała zagrożoną ciążę. Między rodzicami był jakiś kryzys albo trudności finansowe stawały na pierwszym miejscu, przed euforią z nowego życia, które przyszło.
Każdy ma swoją historię i ona idzie z nim przez całe życie. Czasem młodzi ludzie przychodzą sami i proszą o pomoc. Staje się to początkiem do wspólnej pracy z rodzicem w jakimś gabinecie i otwarcia się wzajemnie
na komunikację czy bliskość jakiej wcześniej nie było. A czasami to rodzic na prośbę terapeuty, do którego wybierze się nastolatek trafia do gabinetu sam na początek. Trzeba zawsze pamiętać, iż do specjalisty nie trafia
nigdy samo dziecko. Cały system zaczyna się leczyć, kiedy ktokolwiek z niego zaczyna korzystać z pomocy specjalisty. Zaburzenia emocjonalne zawsze przynależą do całej rodziny, a uzdrowienie przychodzi poprzez
jedną osobę pracującą ze sobą, do wszystkich jej członków.
MŁODZI LUDZIE SPRAWDZAJĄ.
Granice, możliwości, siebie, swoje emocje, prawdę. Zabierają to, co usłyszą od autorytetów, w realne okoliczności jak do laboratorium i przepuszczają przez doświadczenie własnych działań. I wszędzie tam, gdzie znajdą swoim wrażliwym, przemontowującym się układem nerwowym jakikolwiek dysonans, wycofują się. Im są bardziej sensytywni albo mniej wyposażeni w poczucie stabilności i wiary w siebie, tym bardziej czują się przytłoczeni tym, czemu mają stawić czoło. I pierwsze co sprawdzają to to, czy świat ich chce takimi, jacy są, a Świat dla dziecka to dorośli, którzy ich nauczali czy są chciani, widziani i potrzebni.
POZWÓL DZIECKU NA POZNANIE SIEBIE Z INNEJ PERSPEKTYWY.
Napięcia, jakie zbiera każdy, a zwłaszcza rozwijający się organizm, najlepiej rozpakowują się w trakcie intensywnego ruchu. Dzieci i młodzi ludzie, tak jak dorośli byli zamknięci przez kilka lat w czasie pandemii w warunkach
w jakich ten ruch został im odebrany. Tryb nauki dzisiaj to siedząca forma nauki przed komputerem, do której sprowadza się też zwykle czas wolny i relaks. Tak nagromadzone napięcia i emocje wylewają się dzisiaj ze wzmożoną intensywnością. Wybuchami, płaczem, krzykiem. I bardzo dobrze, iż tak się dzieje, bo jest to szansa dla naszych dzieci na dorosłość uwolnioną z nazbieranych blokad. Tylko ich opiekunowie też te napięcia zbierali i nie zawsze umieją poradzić sobie z tym, co dzieje się z ich dziećmi, bo często sami nie rozumieją swoich. W gabinecie terapeutycznym można pozwolić sobie na spotkania się ze swoją stłumioną ekspresją i nauczyć się jej obsługi.
PRACA Z TERAPEUTĄ TO DZISIAJ NORMA.
Na całym świecie. Obrano ją ze sztandaru, iż coś jest z kimś mocno nie tak, o ile jej potrzebuje. Dzisiaj każdy osiągający sukcesy sportowiec, uznany aktor, piosenkarz, czy biznesmen ma swoje grono zaufanych specjalistów, dzięki, którym może popatrzeć z dystansu na swoje emocje, reakcje, zamrożenia, albo lęki. Ludzie sukcesu, dźwigający ocean odpowiedzialności tak samo świadomie i tak samo często jak osoby pracujące
na etacie, albo rozwijające małe firmy, pojawiają się u specjalistów pracować ze sobą, kiedy jest im trudno. o ile pokażesz swojemu dziecku, iż może poszukać rozwiązania poza domem, a ty masz na to zgodę, to pozwoli mu to zabrać w dorosłość jeszcze jeden bonus. Świadomość, iż kiedy jest mu trudno, zawsze może poszukać rozwiązania, zamiast starać się udźwignąć swój ciężar samemu. Tak się zdecydowanie łatwiej żyje. A życie staje się przyjazną przestrzenią i przygodą.
