Sandra Kubicka znów chwali się fortuną
Sandra Kubicka niedawno otworzyła nowy biznes - lokal z matchą w Warszawie. Napoje w "Sandra’s Matcha" spotykają się jednak ze sporą krytyką w sieci. Influencerka nie zamierza jej jednak słuchać. Podczas wakacji we Włoszech zareagowała znacząco.
"W międzyczasie ja na yachcie za milion złotych pływająca po jeziorze Como" - odpisała Kubicka pod adresem krytykujących ją osób.Reklama
Na tym jednak nie koniec problemów. 23 lipca Sandra opublikowała dwie oferty pracy w jej matcharni. W ogłoszeniu sama napisała o "pełnym etacie" mówiąc o wymiarze godzin, jednak zaoferowała umowę-zlecenia lub B2B. gwałtownie pojawiły się głosy, iż w tej sytuacji bardziej odpowiednia byłaby umowa o pracę. Na to jednak influencerka nie zareagowała. Nic w tym dziwnego - w tej chwili zajmuje ją wielki projekt przebudowy działki, na której stoi jej dom.
Sandra Kubicka buduje. Co? adekwatnie wszystko
24 lipca Sandra nie kryła entuzjazmu. W relacji na Instagramie pokazała widok na trawnik przed jej domem, do tej pory pokryty jedynie trawą.
"Widzicie to? To jest bardzo dużo trawy. Płot, który zrobiliśmy na szybko, bo nam robili zdjęcia przez płot, więc musieliśmy się odgrodzić. I ogólnie nic tu nie ma. Ale mam już wizualizację, mam już cały projekt, mam już cały plan. Od sierpnia wjeżdżamy tutaj" - ogłosiła wielkie zmiany Kubicka.
Przemiana całej przestrzeni obejmuje choćby wspomniany trawnik. To, co na nim rośnie, jest bowiem bardzo nieprzyjemne w dotyku dla stóp Sandry oraz jej pupili.
"Będziemy wszystko przekopywać, bo ja chcę jednak trawę w rolce. Ta trawa jest beznadziejna. Ja nie wiem, co to za trawa. Kupiliśmy tam, już tak było. Ale ona jest taka, iż choćby psy nie chcą tutaj chodzić. Musimy wyjść za płot, żeby one wyszły, bo tutaj kłuje, mnie też zresztą kłuje, też bym po tym nie chciała chodzić" - wyjaśniła.
Co zatem pojawi się zamiast nieprzyjemnej trawy? Szklarnia, domek gościnny, domek dla Leonarda oraz oszklona kuchnia ogrodowa z piecem do pizzy. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, iż będą zwyczajne.
Sandra Kubicka rezygnuje z basenu. Woli latać do Grecji
Na Instagramie Kubicka podzieliła się zdjęciami wizualizacji wspomnianych atrakcji. Zaznaczyła przy tym, iż nie jest to kooperacja reklamowa i za wszystko płaci. To, z czego zrezygnowała, to basen. Marzyła o nim, bo "taki miała w Miami", ale zrozumiała, iż pogoda w naszym kraju nie nadaje się do takich przyjemności.
"Taki basen z bajerami to dwie stówki [tysięcy - red.] minimum, ja wolę to przeznaczyć na wkład własny i mieć bazę w Grecji. A jak będę kiedyś chciała basen i będzie tu raj, to sprzedamy ten dom, kupi się nowy. A na razie wolę mieć super szklarnię, super jaccuzzi" - wyjaśniła.
Sandra dodała, iż także Aleksander Baron doczeka się nowego budynku. W ich posiadłości stanie 50-metrowy dom modułowy, gdzie znajdzie się studio nagraniowe.
"Jacuzzi też już mamy wybrane. Szklarni muszę poszukać, bo muszę mieć dużą szklarnię. A te wszystkie są takie małe. Ale chcę, żeby były czarna, bo mamy czarne wszystko, czarne okna i tak dalej" - dodała na koniec.
Też czekacie, żeby zobaczyć te wszystkie wspaniałości już gotowe?
Czytaj także:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Kolejna osoba potwierdziła ws. Kubickiej. Sandra od razu zareagowała
Sandra Kubicka znów się oburzyła. Tak odpowiedziała krytykom
Krupa bez ceregieli mówi o Kubickiej i Baronie. Aż powiało chłodem