Do nietypowego zdarzenia doszło podczas lotu z Dallas w Teksasie do Los Angeles, za który odpowiadał amerykański przewoźnik Spirit Airlines. W trakcie podróży pasażerów zaniepokoił dziwny cień, który można było dostrzec nad lukiem na bagaże. Nagranie zwierzęcia zostało udostępnione w mediach społecznościowych. Internauci snują wokół niego liczne teorie.
REKLAMA
Zobacz wideo Karolina Gilon nie została wpuszczona do samolotu
Wielki szczur na pokładzie samolotu? Pasażerowie nie wiedzieli, co znajduje się nad ich głowami
Jak informuje serwis The New York Post, pasażerowie byli pewni, iż nad ich głowami biega gigantyczny szczur, ponieważ wskazywał na to kształt łapek zwierzęcia oraz długi ogon. W związku z tym, iż te gryzonie nie cieszą się zbyt dobrą sławą, na pokładzie zapanowała panika. Jednemu z pasażerów udało się choćby nagrać niespodziewanego gościa, a film został udostępniony w sieci. Oryginalne nagranie zdążyło zebrać już ponad dwa miliony wyświetleń i zostało wielokrotnie udostępnione przez media.
To super szczur!
- krzyczał jeden z pasażerów. Choć obecne na pokładzie osoby były przerażone tym, iż nad ich głowami spaceruje gigantyczny szczur, obsługa samolotu nie mogła nic z tym zrobić. W związku z tym, iż maszyna znajdowała się wówczas w powietrzu, personel nie był w stanie dokładnie przeszukać przestrzeni znajdującej się nad sufitem. To wiąże się również z tym, iż wciąż nie ma pewności, kim tak naprawdę był tajemniczy pasażer na gapę.
Ktoś musiałby mi powiedzieć, co tam jest. Nie chciałbym lecieć dalej, z pełzającą niewiadomą nad głową
- stwierdził jeden z internautów.
Spirit Airlines wyjaśnia sprawę dzikiego pasażera. Wciąż nie ma pewności
Amerykański przewoźnik Spirit Airlines zapoznał się już z nagraniem wykonanym przez jednego z pasażerów i zapewnił, iż przyjrzy się sprawie. Na ten moment przedstawiciele linii lotniczej nie wyjaśnili jeszcze, jakie zwierzę towarzyszyło ich klientom podczas lotu do Dallas. Internauci mają jednak kilka ciekawych teorii. Pierwsza z nich mówi o wspomnianym wcześniej szczurze, natomiast inni twierdzą, iż mógł to być również szop lub opos.
Wyobraźcie sobie, iż ten gryzoń uszkadza elektronikę podczas lotu;
O nie. Otwórzcie wyjście awaryjne. Ja wychodzę
Straszne. Martwiłbym się o przegryzione przewody
- komentowali przerażeni internauci.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.