Wyobraź sobie sawannę. Lew skrada się w trawie – jego wzrok skupiony na antylopie, która oddzieliła się od stada. Gdy zbliża się wystarczająco, rusza do ataku. Antylopa reaguje natychmiast – ucieka, zygzakuje, ratuje się ruchem. To klasyczna reakcja: uciekaj.
Tuż obok, ukryty w cieniu, siedzi zając afrykański. Nie jest celem lwa, ale widzi wszystko. W jednej sekundzie jego ciało decyduje: zamroź się. Zając zastyga – jego mięśnie napięte, serce wali, ale nie rusza się ani o milimetr. Liczy, iż jeżeli będzie niewidoczny – przetrwa.
Lew, antylopa i zając – trzy różne reakcje na stres.
Walcz. Uciekaj. Zamarznij. A teraz... przenieśmy to do naszej codzienności. Dwójka ludzi siedzi przy biurku. Między nimi leży kartka papieru. To nie jest pogoń. To nie jest walka. A jednak – serce bi