80 osób wzięło udział w ostatniej przed świętami edycji biegu parkrun w Ogrodzie Saskim. Tradycyjnie do pokonania było 5 kilometrów. Jedni biegli po jak najlepszy czas, inni truchtali i rozmawiali ze znajomymi, a byli też tacy, którzy wybrali marsz.
– Tutaj choćby jak przyjdzie się bez energii, to się ją łapie. Biegło się bardzo dobrze, chociaż dzisiaj na spokojnie, bo tak rozmawialiśmy, iż nie dawno były zawody na 5 km, to dzisiaj chcemy pogadać ze znajomymi. To najlepszy pomysł, żeby zrobić dla siebie, dla swojego życia i zdrowia. Parkrun to nie tylko bieg, marsz, kijkowanie, ale również społeczność. Ja mówię, iż biegam, aby nie zardzewieć – opowiadają uczestnicy.
Biegi z cyklu parkrun realizowane są w Ogrodzie Saskim w Lublinie co sobotę o godzinie 9.00. Jednak w okresie świąteczno-noworocznym zaplanowano dodatkowe spotkania: 26 grudnia oraz 1 stycznia.
MaK / opr. AKos
Fot. archiwum RL

8 godzin temu







