Definitywnie skończyły się "złote czasy" fotograficznej obfitości na plażach Mikoszewa. Łacha nieubłaganie zamyka zatokę, a to powoduje brak wymiany wody i kidziny. Dziś praktycznie na całej długości, do ujścia Wisły nie spotkaliśmy ani jednej siewki.
Natomiast zaskoczeniem była ogromna ilość tych ptaków na "kierownicy", czyli betonowym nabrzeżu regulującym ujście rzeki. Tam kamuszniki i biegusy krzyżodziobe można było liczyć w dziesiątkach. Były też osobniki piaskowców, biegusów małych, krwawodziobów, batalionów, ostrygojadów i oczywiście biegusy zmienne.
Dla mnie jednak hitem dnia były wspomniane krzyżodziobe, których wcześniej nie widziałem w takiej ilości w jednym miejscu. Jedne intensywnie żerowały na pochyłych burtach nabrzeża. Inne odpoczywały przysypiając w typowej pozycji na jednej nodze, jak na zdjęciach.

