Mikołajki z historią w tle. Muzeum Śląska Opolskiego zaprasza do książęcego ogrodu sztuk

7 grudnia dzieci – i dorośli, którzy lubią znów poczuć się jak dzieci – będą mogły wejść do świata Wirtembergów nie tylko przez muzealne gabloty, ale także przez zabawę. Jak informuje Michał Grocholski z Muzeum Śląska Opolskiego, instytucja szykuje wyjątkowe mikołajkowe wydarzenie połączone z otwarciem nowej ścieżki edukacyjnej.

Mikołajki to w muzeach tradycyjnie czas drobnych cudów, a w tym roku Muzeum Śląska Opolskiego postanowiło dorzucić do worka świętego Mikołaja coś więcej niż czekoladki. Już 7 grudnia o godz. 12.00 w głównym gmachu placówki zostanie otwarta zupełnie nowa ścieżka edukacyjna przygotowana specjalnie z myślą o najmłodszych odkrywcach i ich opiekunach. Wszystko w ramach wystawy „Książęcy ogród sztuk – w Pokoju Wirtembergów” – prezentacji, która udowadnia, iż dawne książęce Carlsruhe (Pokój) mogło być miejscem równie intrygującym jak najlepsze europejskie dwory.

Jak zapowiada Michał Grocholski, muzealne Mikołajki nie będą zwykłym spacerem po salach wystawowych. Dzieci dostaną specjalną Kartę zadań – pełną ciekawostek, rebusów i małych detektywistycznych wyzwań – która poprowadzi je przez najciekawsze elementy ekspozycji. Będzie tu wszystko: wnętrza z dawnych czasów, przedmioty codziennego użytku i niezwykłe pamiątki związane z książęcą rodziną. A dla tych, którzy wytrwale wypełnią całą kartę, przygotowano drobne upominki.

Wystawa sama w sobie jest wydarzeniem – prezentuje najnowsze nabytki muzeum, zdobyte m.in. podczas aukcji w Monachium, a także obiekty przekazane przez rodzinę Wirtembergów. Całość dopełniają wypożyczenia z polskich i niemieckich instytucji oraz przedmioty pozyskane w ostatnich latach. Dzięki nim powstała opowieść o narodzinach, świetności i zmierzchu jednego z najbardziej niezwykłych śląskich miasteczek – książęcego miasta-ogrodu.

Na całe wydarzenie wstęp jest wolny, a muzeum zachęca rodziny, by przyjść, pośmiać się, pobawić i… mimochodem czegoś się nauczyć.
Bo Mikołajki w książęcym ogrodzie sztuk to nie tylko prezent – to podróż w czasie, z której nikt nie wraca z pustymi rękami.

Fot. Michał Grocholski