W uzupełnieniu niedzielnego poranka w rezerwacie, kadry batalionów. Był też płatkonóg szydłodzioby, ale daleko w rozlewisku. Niestety nie chciał się zbliżyć. Do tego nad siewkami zawisła pustułka, więc całe towarzystwo się poderwało łącznie z płatkonogiem, który już nie wrócił.

