Masz psa? Lepiej to przeczytaj. Jeden błąd może kosztować cię tysiące złotych

1 miesiąc temu

Właściciele psów muszą uważać bardziej niż kiedykolwiek. Rocznie w Polsce dochodzi do choćby 36 tysięcy pogryzień, a każdy taki przypadek może skończyć się poważnymi konsekwencjami prawnymi. Odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez psa ponosi jego opiekun — i to niezależnie od tego, czy zwierzę uciekło, czy było pod nadzorem. W grę wchodzą nie tylko wysokie odszkodowania, ale także odpowiedzialność wykroczeniowa, a w skrajnych sytuacjach choćby karna.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Nie dopilnowałeś psa? Możesz mieć poważne kłopoty. choćby kara więzienia i odszkodowanie

Coraz częściej właściciele psów muszą liczyć się z odpowiedzialnością za skutki, jakie wyrządzą ich zwierzęta. Rocznie w Polsce dochodzi do około 36 tysięcy pogryzień, a choć część z nich kończy się na niewielkich obrażeniach, konsekwencje prawne potrafią być dotkliwe. Eksperci ostrzegają: zaniedbanie psa może skończyć się procesem karnym, wysokim odszkodowaniem, a choćby więzieniem.

Pogryzienie człowieka to nie tylko „nieszczęśliwy wypadek”

Właściciel psa, który pogryzł człowieka, odpowiada nie tylko cywilnie, ale też wykroczeniowo lub karnie. Zgodnie z art. 431 Kodeksu cywilnego, osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, ma obowiązek naprawić szkody wyrządzone przez zwierzę — niezależnie od tego, czy pies był pod jej nadzorem, czy uciekł.
Oznacza to, iż choćby jeżeli pupil „wydostał się z podwórka sam”, właściciel i tak odpowiada za skutki.

Z kolei art. 77 Kodeksu wykroczeń przewiduje karę za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. W skrajnych przypadkach, gdy dochodzi do ciężkiego pogryzienia lub śmierci człowieka, zastosowanie mogą mieć także przepisy Kodeksu karnego (art. 160, 156, 157, a choćby 148 k.k.), dotyczące narażenia życia lub spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

Zaniedbanie szczepień może pogorszyć sytuację właściciela

Pogryzienie przez psa to nie tylko kwestia ran – to również ryzyko zachorowania na wściekliznę. Ustawa o ochronie zdrowia zwierząt nakłada na właścicieli obowiązek szczepienia psów co najmniej raz w roku. Brak szczepienia nie tylko naraża zwierzę i otoczenie, ale może być też okolicznością obciążającą w ewentualnym procesie – świadczy o rażącym zaniedbaniu.

Nie zawsze właściciel jest winny

Nie każdy przypadek pogryzienia kończy się automatycznym skazaniem właściciela. jeżeli pies został prawidłowo zabezpieczony, a ktoś wszedł na teren prywatny bez zgody lub prowokował zwierzę, sąd może uznać, iż właściciel nie ponosi winy.
Jak podkreślają prawnicy, najważniejsze jest ustalenie, czy opiekun dołożył należytej staranności – czy pies był na smyczy, miał kaganiec, ogrodzenie było szczelne, a zwierzę nie było uczone agresji.

Źle traktowany pies może zaatakować

Psycholodzy zwierząt ostrzegają: agresja u psów często jest skutkiem złego traktowania. Zwierzęta izolowane, bite, pozbawione kontaktu z człowiekiem lub innymi psami, mogą reagować gwałtownie choćby wobec przypadkowych osób.
Eksperci apelują, by policja i inspekcja weterynaryjna traktowały takie zgłoszenia poważnie, bo często to zaniedbania człowieka stoją za tragediami.

Izabela Kadłucka, biegła sądowa z dziedziny psychologii zwierząt, podkreśla, iż wciąż pokutuje przekonanie, iż „dobrostan psa” oznacza tylko jedzenie i wodę. – Pies to istota stadna, potrzebuje stymulacji i kontaktu. Utrzymywanie go w samotności, w ciasnym kojcu, sprzyja frustracji i agresji – mówi ekspertka.

Prawo wymaga reakcji – a kary mogą być surowsze

Obecnie policja może wystawić mandat za niewłaściwe trzymanie psa, ale – jak wskazują eksperci – często te sprawy są bagatelizowane. Pojawiają się postulaty wprowadzenia taryfikatorów kar, podobnych do tych za przekroczenie prędkości, co miałoby skłonić służby do szybszej i bardziej stanowczej reakcji.

– Niebagatelizowanie takich spraw i karanie sprawców zaniedbań mogłoby znacząco ograniczyć liczbę pogryzień. Cierpienie zwierząt to często początek łańcucha tragedii – dodaje Kadłucka.

Właściciel psa ma nie tylko obowiązek karmienia i spacerów, ale też pełną odpowiedzialność za jego zachowanie. Brak opieki, szczepień czy odpowiednich zabezpieczeń może skończyć się nie tylko mandatem, ale też procesem karnym i wysokim odszkodowaniem.
Bo w oczach prawa pies nie ponosi winy – to człowiek odpowiada za każdy jego ugryziony ślad.

Idź do oryginalnego materiału