Z pustej działki na wsi, gdzie zostały same po śmierci opiekunki, do domu tymczasowego w Warszawie. To droga, która uratowała im życie.
Sezamek i Maczek, bo o ich drodze mowa, nie chcą, żeby życie rzucało im kolejne kłody pod łapki. Teraz czas na nowe. Czas na dobro.
Koci braciszkowie mają zaledwie 6-7 miesięcy (stan na marzec 2024). Całe życie spędzili razem i, choć charaktery mają bardzo różne, kochają się ponad wszystko. Uwielbiają się bawić ze sobą i ganiać tak, iż słychać tylko tupot małych łapek, pięknie dzielą się zabawkami, a gdy przychodzi czas na odpoczynek – myją się wzajemnie, a potem śpią wtulone w siebie całymi ciałkami.
Sezamek to mały żywioł. Wszystko co robi, robi na 200%, w każdą czynność wkłada całego siebie. Na zabawy Sezamka patrzy się jak na film w przyspieszonym tempie. A po szalonych zabawach zasypia nad myszką. Wtedy jego mruczenie brzmi jak traktorek. Sezamcio bardzo lubi się przytulać, jest ogromnie czułym kotkiem, towarzyszem. Największym łobuziakiem, ale też największym przyjacielem.
Maczek jest ostrożny i delikatny. Ale on też, po niedługim czasie w domu, może powiedzieć: zaufałem. Kocha swojego brata, w pierwszych dniach to właśnie on był dla Maczka bratem-przewodnikiem. To w niego się wtulał, w nim szukał wsparcia, przy nim nabierał odwagi na szalone zabawy. Dziś Maczek też szuka kontaktu z człowiekiem, lubi spać bliziutko przytulony, otula swoją cichą, ciepłą obecnością. Razem z Sezamkiem podrzuca myszki, goni wędki. Podgryza brata i zaczepia go do zabawy.
Szukamy dla naszych dzielnych braci najlepszego domu pod słońcem. Domu bardzo kochającego, ciepłego, uśmiechniętego, jak oni. Sezamek i Maczek są zdrowi (testy Fiv/Felv negatywne), odrobaczeni, wykastrowani. Za chwilę zostaną zaszczepieni. Są gotowi na wspaniałe, długie życie.
Kontakt w sprawie adopcji
- Patrycja 512 318 255
- Emilka 530 984 357