- Mieszkam blisko, przychodziliśmy tutaj wyprowadzać psy jak byliśmy młodsi. Odpowiedzieliśmy wtedy na potrzebę schroniska i jakoś tak poszło, iż mija dziś dziesięć lat od pierwszej zbiórki – opowiada Patrycja Sosnowska.
W następnym roku w zbiórkę zaangażowały się Adrianna Zimecka i Natalia Dzik. Jak wspominają, jednego roku otrzymały pół tony karmy ze schroniska w Toruniu oraz pół tony od Doliny Noteci, firmy produkującej żywność i akcesoria dla psów i kotów.
Dziewczyny przyznają, iż z roku na rok do ich inicjatywy przyłącza się mniej osób. Ich zdaniem jedną z przyczyn jest to, iż organizowanych jest więcej zbiórek charytatywnych. Mimo to cieszą się, iż kolejny raz uda się wesprzeć bezdomne psiaki.
Wśród darów przekazanych dziś (28 grudnia) do schroniska przeważała sucha i mokra karma, były też inne psie przysmaki, gryz