Policjanci miewają „dziwne” zgłoszenia, więc chyba kilka informacji jest w stanie ich zaskoczyć. Tym razem jednak się udało – mieszkańcy Bemowa powiadomili służby o… spacerującym łosiu.
Funkcjonariusze pojechali we wskazane miejscu i na początku spokojnie poruszali się za zwierzęciem pilnując, by nie stwarzał zagrożenia na drogach. W tzw. międzyczasie, wezwani zostali weterynarz i łowczy. Kiedy specjaliści od dzikiej zwierzyny pojawili się na miejscu, gwałtownie podjęto decyzję o „uśpieniu” łosia, bo tylko w taki sposób mógł on bezpiecznie trafić do lasu. Zwierzę zostało przetransportowane do swojego naturalnego środowiska, gwałtownie powróciło do sił.
Warto pamiętać, iż dzikie zwierzęta wciąż nie są oswojone z widokiem człowieka, chociaż przypadków, kiedy wchodzą do miasta jest coraz więcej.
Bemowska policja przypomina, iż wystraszone zwierzę może być niebezpieczne w stosunku do człowieka, który będzie próbował mu pomó