Podopieczni Rusłana Mielniczuka zostawili dużo serca na boisku, ale to goście zainkasowali pewne trzy punkty Nasza drużyna nie była z pewnością faworytem dzisiejszego spotkania, ale mimo wszystko liczyliśmy na sprawienie niespodzianki. Niestety już do przerwy Jabłonianie stracili aż cztery bramki, sami natomiast zaledwie raz znaleźli drogę do siatki Iskry, kiedy to ładnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Grzegorz Przesmycki. W drugich 45 minutach gra gospodarzy wyglądała trochę lepiej, a kiedy w 65 minucie drugiego gola po akcji jeden na jeden zdobył Piotrek Krysiński pojawiła się nadzieja, iż jeszcze nie wszystko stracone. Niestety parę minut później przyjezdni odpowiedzieli piątym trafieniem i było już w zasadzie po meczu. Okazja na trzecie ligowe zwycięstwo nadarzy się już 19 października, kiedy to o godz.15. ekipa z Jabłonny Lackiej uda się do Sadownego na mecz z tamtejszym Wichrem. Jabłonianka – Iskra Zaręby Kościelne 2:5 (1:4) Bramki: 19’ Przesmycki, 65’ Krysiński Jabłonianka: Wrzosek, Ch