Lecznica dla dzikich zwierząt w centrum Krakowa. Powstanie w bloku

7 godzin temu

Władze Krakowa nie widza przeszkód aby ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt powstał w budynku mieszkalnym przy ulicy Kazimierza Wielkiego 71. Pomysł budzi wątpliwości co do potencjalnych uciążliwości dla okolicznych mieszkańców.

Pod koniec października ubiegłego roku 2024 roku do Wydziału Kształtowania Środowiska wpłynął wniosek Fundacji Dzikusy Salamandry dotyczący wydania opinii Rady Miasta Krakowa w sprawie utworzenia ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Planowana lokalizacja ośrodka to ul. Kazimierza Wielkiego 71.

Planowany ośrodek ma zajmować się rehabilitacją różnych gatunków dzikich zwierząt, w tym płazów, gadów, ptaków i ssaków. Do objętych pomocą zwierząt zaliczają się m.in. płazy ogoniaste, takie jak salamandry, oraz bezogonowe, w tym ropuchy, żaby i kumaki. Wśród gadów przewiduje się rehabilitację żółwi błotnych, jaszczurek, padalców i węży. Ptaki reprezentowane będą przez różne gatunki, takie jak sowy, jastrzębie, bociany, czaple, dzięcioły, gołębie czy wróblowate. Wśród ssaków pomoc obejmie m.in. nietoperze, gryzonie, zajęczaki oraz drapieżniki, w tym przedstawicieli rodziny łasicowatych.

Zgodnie ustawą o ochronie przyrody, ośrodek rehabilitacji zwierząt to miejsce, gdzie prowadzi się leczenie i rehabilitację dzikich zwierząt wymagających okresowej opieki człowieka, aby mogły powrócić do środowiska naturalnego. Proces założenia i prowadzenia ośrodka wymaga uzyskania zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, a także dołączenia opinii adekwatnej miejscowo rady gminy, co wynika z art. 75 ustawy.

Choć przepisy określają ogólne wymogi dla prowadzenia ośrodków rehabilitacyjnych, Rada Miasta Krakowa oraz Urząd Miasta Krakowa nie mają kompetencji do szczegółowego określania warunków ich funkcjonowania ani kontroli. Niemniej jednak, Wydział Kształtowania Środowiska stwierdził, iż deklarowane warunki spełniają ustawowe wymogi. Kontrola działalności ośrodka należy do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Krakowie.

Rada Dzielnicy V Krowodrza, uchwałą z dnia 19 grudnia ubiegłego roku, pozytywnie zaopiniowała utworzenie ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Zjednoczona Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa „Piast” również nie wniosła zastrzeżeń, pod warunkiem, iż zwierzęta nie będą stwarzać uciążliwości dla mieszkańców. Negatywnie zaopiniowano jednak propozycję wykorzystania przylegającego ogródka na potrzeby ośrodka.

Na dzielnicowych forach dyskusyjnych i wśród lokatorów pojawiają się jednak głosy krytyczne. Mieszkańcy obawiają się hałasu, nieprzyjemnych zapachów, a także potencjalnych zagrożeń wynikających z przebywania dzikich zwierząt w pobliżu ich domów. Negatywne opinie dotyczą także planowanego zagospodarowania niewielkiego ogródka przy budynku, co dodatkowo nasila lokalne napięcia.

Zdaniem krakowskiego magistratu utworzenie ośrodka rehabilitacji zwierząt wynika z rosnącej potrzeby ochrony dzikich zwierząt w miastach. „Zwiększa się liczba zwierząt poszkodowanych w wyniku wypadków, chorych lub zabłąkanych, które wymagają specjalistycznej opieki. w tej chwili najbliższe ośrodki rehabilitacji działają na ul. Lipskiej 49 w Krakowie oraz w Tomaszowicach pod Krakowem. Pierwszy z nich, prowadzony przez Fundację Akcja dla Dzikich Zwierząt, specjalizuje się w pomocy drobnym zwierzętom, natomiast drugi, zarządzany przez Pana Łukasza Styrylskiego, obejmuje opieką także większe ssaki” – argumentuje magistrat. Ostateczną decyzją czy ośrodek powstanie podejmą radni na najbliższej sesji Rady Miasta.

W Krakowie, każdego roku w wypadkach ginie blisko 1000 dzikich zwierząt. Z tego powodu powstał pomysł, by wybudować profesjonalne centrum rehabilitacji dzikich zwierząt. Jego działalność obejmowałaby szeroki zakres działań związanych z ochroną, rehabilitacją i edukacją na temat dzikiej przyrody. Centrum zajmowałoby się ratowaniem rannych i chorych dzikich zwierząt, zapewniając im opiekę medyczną oraz przygotowując je do powrotu do naturalnego środowiska. Kluczową funkcją ośrodka byłaby również ochrona lokalnych gatunków zagrożonych, poprzez monitorowanie ich populacji i prowadzenie programów ochronnych. Więcej o tym pomyśle pisaliśmy tutaj:

Idź do oryginalnego materiału