Ta historia dotyczy Labradoodle o imieniu Sandy, pies rodziny Karen Manthey, który był z nimi bardzo blisko, biorąc pod uwagę, iż był tylko młodym szczeniakiem. Słodki zwierzak nieustannie podąża za swoim krewnym, ponieważ po prostu chciałby wiedzieć, co robi każda osoba, pisze thedodo.
On również stara się trzymać młodych do trenowania przez cały czas, ale za każdym razem jest on zabierany do domu, zanim osiągnie zbyt wiele.
Jednak pewnego dnia wydarzyła się nieoczekiwana rzecz!
Sandy była w stanie dotrzeć do college’u, ponieważ rodzina była trochę bardziej rozkojarzona niż zwykle! Zabawny moment polegał na tym, iż zwierzak wylądował w miejscu pracy dyrektora! Scena była zabawna, więc członek zespołu zrobił zdjęcie Sandy i wysłał je do Karen. Ponieważ jej telefon nie był włączony, szkolny zespół pozwolił jednemu z dzieci przejść się Sandy po domu, ponieważ mieszkają tak blisko.
Kiedy Karen zobaczyła wiadomość „Wiem, iż nie każdy labradoodle jest twój, ale czy to jest twój pies?”, naprawdę się zawstydziła i najprawdopodobniej przeprosiła instytucję. Jednak dobrym pomysłem było to, iż członek zespołu po prostu śmiał się z całej sytuacji! Poinformowali również Karen, iż muszą jeszcze raz poznać taki scenariusz. Jak zabawne!
Martwiła się jednak, iż ta okoliczność mogła być znacznie mniej zabawna, więc wpadła, aby przeprosić za kłopotliwe zachowanie szczeniaka.
Jednak kiedy tam dotarła, stwierdziła, iż wszyscy uważają, iż to było równie zabawne jak ona. A jedyne, o co prosili, to żeby z pewnością zesłała im humorystyczny powiew Sandy spoglądającej przez żaluzje.
Sandy jest najwyraźniej bardzo zadowolony z siebie, więc od tej pory członkowie rodziny mogą potrzebować go bardziej pilnować; nie ma wątpliwości, iż mały szczeniak jeszcze raz spróbuje szczęścia.
Ta opowieść ma wszystkich w szwach.
Podziel się tym z rodziną i przyjaciółmi
