Fakt, iż ktoś zatruł drzewa w Chróścinie jest kolejnym tego typu incydentem w gminie Dąbrowa. Do podobnych działań w tym roku doszło tam już kilka razy. Mieszkańcy Chróściny zauważyli, iż z drzewami jest coś nie tak w weekend. Od razu zaalarmowali władze gminy.
Ktoś zatruł ponad stuletnie drzewa w Chróścinie. Wywiercono dziury w drzewach i zaaplikowano truciznę
W trakcie oględzin tych drzew zauważono, iż nawiercono w nich dziury, do których prawdopodobnie ktoś wlał środek. To właśnie ta mikstura spowodowała takie zniszczenia.
„Wokół nawiertów widoczne są tłuste plamy. Z kolei gleba w tych miejscach ma charakterystyczny zapach” – informuje na oficjalnym profilu facebookowym Stowarzyszenie Miłośników Chróściny.
Wójt gminy, Katarzyna Gołębiowska-Jarek nie kryje załamania.
– Telefon dostałam w niedzielę od zaniepokojonych mieszkańców. Mieszkaniec, który zgłosił mi informację o drzewach, zgłosił też sprawę służbom. W poniedziałek sprawę przekazaliśmy właścicielowi terenu czyli Zarządowi Dróg Wojewódzkich. Jesteśmy po wizytacji. To co już jest wiadome, to to, iż same otwory w lipach noszą znamiona celowych działań człowieka – mówi Katarzyna Gołębiowska-Jarek.
Potwierdza, iż substancja wpompowana w drzewa miała tłustą konsystencję.
– Miesiąc temu mieliśmy podobny przypadek w Chróścinie w innym miejscu – dodaje.
Przeciwnicy drzew mają alergię albo przeszkadzają im liście…
Ponad stuletnie lipy, które rosną wzdłuż ulicy Niemodlińskiej w Chróścinie to nie tylko estetyka tego miejsca. Dają osłonę przed słońcem, schronienie dla zwierząt i naturalny termostat.
Wójt gminy uważa, iż podobne działania, których konsekwencją jest uśmiercanie drzew powinny być surowo karane.
– Prawo polskie jest zbyt łagodne na takie czyny – stwierdza. – Mieszkańcy co rusz składają wnioski o usunięcie drzew. My jako wójtowie nie mamy możliwości złożenia niezgody we wniosku. Z kolei mieszkańcy mają prawo się odwoływać. Argumentują to różnymi alergiami…
Dodaje, iż sama jest bezsilna wobec takich działań. – Mieszkańcy wielokrotnie składali pisma o taką wycinkę. Każdy z wniosków samodzielnie oglądałam. Mimo to nie rozumiem takiego celowego działania wobec przyrody, która jest niezwykle ważna – dodaje Gołębiowska-Jarek.
Szereg działań, by odnaleźć sprawcę
Mimo, iż w gminie działy się już podobne procedery mające na celu uśmiercanie drzew, to nie udało się wychwycić sprawcy. O każdorazowej próbie powiadamiano policję, ale jak przyznaje wójt gminy Dąbrowa jest duże prawdopodobieństwo, iż nikt tą sprawą się jeszcze się nie zajął.
– W ostatnim przypadku ktoś podsypał drzewa solą. Ona była wręcz poupychana wszędzie. Zbieraliśmy ją garściami – słyszymy.
Gmina jest również na etapie sprawdzania, czy mieszkańcy stosowali wcześniej wnioski o usunięcie drzew, które dziś zostały uśmiercone. Pewne jest, iż takich zgłoszeń było minimum trzy, ale o szczegółach władze gminy nie mówią.
Stowarzyszenie Miłośników Chróściny dodaje, iż ma nadzieję na ustalenie sprawcy. Sprawdzany jest m.in. monitoring pobliskiego studia telewizyjnego.
Do sprawy wrócimy.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.