Nie trzeba powodzi, by zrozumieć jak funkcjonuje gatunkowizm, ale katastrofy naturalne najwyraźniej pokazują to, iż nie mamy żadnych rozwiązań systemowych a jedynym motywatorem w ratowaniu zwierząt są emocje. Ratowani są ci, którzy funkcjonują w emocjonalnej orbicie ludzkiej mentalności, reszta tonie.