Tradycja w oryginalnym wykonaniu, ale także uwspółcześniona, z przymrużeniem oka. Takie są makatki, które można zobaczyć na wystawie w Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” w Ciekotach. Ekspozycja nosi tytuł „Makatki od nowa”.
Sam pomysł na reaktywowanie tradycyjnej formy jaką jest makatka narodził się w gronie Pińczowskich Hafciarek. Jak mówi jedna z nich, Iwona Senderowska, dyrektor Pińczowskiego Samorządowego Centrum Kultury, rękodzielniczki szukały inspiracji. Znalazły ją w humorystycznych rysunkach kieleckiej artystki, Joanny Buskup-Brykczyńskiej.
– Stwierdziłyśmy, iż nadają się do wyhaftowania, ale budują pewne skojarzenia z makatkami, które kiedyś można było zobaczyć w domach naszych babć. Dlatego postanowiłyśmy przekształcić te grafiki w makatki – mówi.
„Gdyby kózka nie skakała, to by rżnęła w karty”
Na tym Pińczowskie Hafciarki nie poprzestały.
– Potem stworzyłyśmy inicjatywę, aby zbierać te tradycyjne makatki od pań z kół gospodyń wiejskich, od mieszkanek różnych gmin. Dziś prezentujemy tę część wystawy w Szklanym Domu i cieszymy się, iż mieszkańcy gminy Masłów dołączyli do idei zbierania makatek z tego terenu, ponieważ w ten sposób można pokazać, iż ta kultura ludowa jest wszędzie, ma części wspólne, ale też może być inspirująca w nowoczesny sposób. A przecież makatki były kiedyś powszechne. Z czasem jednak zaczęły być traktowane jako coś kiczowatego i zaczęto je usuwać, często wyrzucano nad czym bolejemy. Ale my chcemy pokazać, iż były wartościowe, miały humorystyczne hasła, które dzisiaj czytane, powodują uśmiech na twarzy. Makatki budowały domową atmosferę. Humorystyczne hasła, które zaproponowała Asia Biskup-Brykczyńska świetnie wpisują się w ten klimat, np. „Kto rano wstaje, ten jest śpiący i brzydki”. Sama prawda! – śmieje się Iwona Senderowska.

Joanna Biskup-Brykczyńska – rysowniczka, graficzka, scenografka przyznaje, iż bazą dla jej prac były tradycyjne, śląskie makatki.
– Zaczęłam wymyślać nowe powiedzenia, typu: „Gdyby kózka nie skakała, to by rżnęła w karty”. Te sentencja są oparte na ironii, sarkazmie, bo ten rodzaj humoru jest mi bliski. Zaczęłam robić rysunki, szkice okraszone tego typu montażem słownym. Okazało się, iż to się podoba. Dziewczyny zaczęły przenosić je na tkaninę, i w ten sposób powstała cała seria haftów i moich rysunków towarzyszących wystawie, ale na tyle jest to interesujące i ciekawe, iż zamierzam ten cykl pociągnąć, jako cykl rysunkowy i myślę o pokazaniu go na wystawie – zdradza.
„Dzień dobry”, „Smacznego”
Joanna Biskup-Brykczyńska zwraca uwagę, iż hafciarki nie ograniczyły się do kopiowania jej prac.
– Przygotowałam szkice czarno-białe i są to projekty wizualnie atrakcyjne, mają kompozycję, ale wyglądają jak grafika. Zadaniem pań było, na bazie tych projektów, dodać coś od siebie. Nie jest sztuką powielanie czegoś, co ktoś już namalował, sztuką jest przetworzenie tego. O to też chodziło w tym projekcie. Z tego powodu większość makatek jest kolorowa, niektóre są zamknięte w jednej gamie kolorystycznej, ale ten kolor daje euforia – opisuje.

Na wystawie nie brakuje makatek, które w swoich domach znalazły mieszkanki gminy Masłów, czy gminy Suchedniów. Cecylia Mazur z Woli Kopcowej dwie takie wypatrzyła w szafie swojej teściowej.
– Jedna z napisem „Dzień dobry”, a druga „Smacznego”. Pamiętam dom moich rodziców. Tam wisiały makatki w kuchni nad stołem. Dziś to już jest pamiątka dla dzieci, dla wnuków, to fajne rzeczy. Natomiast dla mnie to trochę wspomnienie dawnych, dziecinnych lat – przyznaje.
Agnieszka Łutczak z Ostojowa także udostępniła haftowane dzieła. Chwali pomysł przypominania dawnych tradycji.
– Jestem regionalistką. Kiedy jeszcze pracowałam w szkole, to region też był dla mnie bardzo ważny, dlatego cieszę się, iż wciąż jest zainteresowanie tą naszą tradycją, iż to nie zginie – mówi.
Rozmowa o zbrodniach Podhala
Wernisaż wystawy odbył się w ramach XXXIII Tygodnia Kultury Języka. Jak zauważa Wojciech Purtak, dyrektor Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” w Ciekotach, makatki to nie tylko rękodzieło, wyhaftowany obrazek, ale także słowa.
– W Ciekotach bardzo dbamy o język polski, ale też bardzo dbamy o to, by kultywować tradycję związaną z regionem Gór Świętokrzyskich. Z okazji Tygodnia Kultury Języka postanowiliśmy, iż wrócimy do pomysłu, który kilka miesięcy temu zrodził się w Pińczowie. Prezentujemy zarówno te oryginalne makatki, które przed kilkudziesięcioma laty wisiały w domach, ale też te nowoczesne formy wyszyte przez hafciarki z Pińczowa. Są też nowe zupełnie współczesne makatki, bo okazuje się, iż kiedyś wyszywane, dziś funkcjonują jak te, które są nadrukowywane – podkreśla.
Kolejne wydarzenie w „Szklanym Domu”, w ramach Tygodnia Kultury Języka, odbędzie się w sobotę, 15 marca, o godz. 17.00. Będzie to spotkanie z dziennikarką, reportażystką Beatą Sabałą-Zielińską, autorką książki „Kryminalne Zakopane. Najgłośniejsze zbrodnie Podhala”.
















