19 godzin temu
Trześcianka leży niespełna pół godziny drogi od Białegostoku, na trasie prowadzącej w stronę Puszczy Białowieskiej. To jedna z najbardziej rozpoznawalnych miejscowości województwa podlaskiego, słynąca z kolorowych domów i prawosławnej cerkwi o zielonych kopułach. Wieś wchodzi w skład Krainy Otwartych Okiennic - niezwykłego regionu, w którym przetrwały tradycje dawnych Rusinów. Słychać tu gwarę, a zapach dymu z pieców miesza się z aromatem lasów, łąk i słoneczników. Każdy, kto chce poczuć prawdziwy klimat Podlasia, powinien zajrzeć właśnie tutaj.
REKLAMA
Zobacz wideo
Historia niezwykłej Trześcianki. Jeden "organizm" z trzech miejscowości
Trześcianka to jedna z najstarszych osad w dolinie Narwi, a jej historia sięga głęboko w przeszłość, bo aż siedem tysięcy lat przed naszą erą. Wtedy nad rzeką pojawili się pierwsi łowcy i rybacy, którzy zostawili po sobie ślady w ziemi: fragmenty ceramiki i kamienne narzędzia. Wiele wskazuje na to, iż te tereny zamieszkiwali Dregowicze - wschodniosłowiańskie plemię uznawane za przodków dzisiejszych Podlasian.
Z czasem ludzie zaczęli przenosić się na wyżej położone miejsca, gdzie powstały niewielkie chutory (odosobniony, najczęściej niewielki punkt osadniczy): Hora, Dolina i Skoryszewo. To z ich połączenia narodziła się późniejsza Trześcianka. W XVI wieku, podczas tzw. reformy włócznej, wieś przekształcono w charakterystyczną dla Podlasia ulicówkę, z domami stojącymi w równym rzędzie wzdłuż jednej drogi.
Sama nazwa miejscowości długo ewoluowała, od Tryścienki, przez Trościenicę, aż po współczesną Trześciankę. W dosłownym tłumaczeniu oznacza "trzy ściany", co nawiązuje do trzech osad, które połączyły się w jedną. Już w 1541 roku działała tu parafia i cerkiew, a to dowód, iż była to miejscowość o dużym znaczeniu.
Trześcianka Otwórz galerię
Przez kolejne stulecia los jej nie oszczędzał. Tatarzy pustoszyli, pożary trawiły, a wojny zmuszały ludzi do ucieczki. Mimo to mieszkańcy zawsze wracali. Budowali od nowa, sadzili pola i pilnowali, by Trześcianka nigdy nie zniknęła z mapy. Dziś to miejsce przypomina żywy skansen. Drewniane domy wyglądają tak, jakby czas zatrzymał się tu kilka wieków temu. Wąska droga wciąż biegnie środkiem wsi, a wokół unosi się ten sam spokój, który towarzyszył jej od XVI wieku.
Gdzie jest Kraina Otwartych Okiennic? Podlaski azyl wśród lasów i rzek
Obok Soc i Puchłów, Trześcianka stanowi jeden z filarów Krainy Otwartych Okiennic. Trzy wsie tworzą wyjątkowy szlak. Drewniane chaty stoją tu w równych rzędach, a każda z nich zdaje się mieć własną duszę. Kolorowe okiennice, rzeźbione gzymsy i narożne listwy tworzą misterną mozaikę wzorów inspirowanych kulturą białoruską, litewską i prawosławną. Całość wygląda jakby była wprost wyjęta z baśni Andersena.
W centrum wsi wznosi się cerkiew św. Michała Archanioła - zielona, lśniąca w słońcu niczym drogowskaz. To świątynia z połowy XIX wieku, od lat uznawana za symbol miejscowości. Wokół niej stoją rzędy drewnianych domów pamiętających jeszcze czasy sprzed wojny, a na podwórkach wciąż można zobaczyć bociany spacerujące między studniami i grządkami malin. Wystarczy przejść się główną ulicą, by poczuć, jak to miejsce działa na wyobraźnię. Tu natura i tradycja splatają się w jedną opowieść. Kraina Otwartych Okiennic jest żyjącym krajobrazem, w którym przeszłość wciąż oddycha, a historia dyskretnie towarzyszy codzienności mieszkańców.
TrześciankaArkadiusz Fajer / Shutterstock
Region jest też prawdziwą gratką dla miłośników natury. W okolicznych lasach roi się od grzybów, jagód i ziół, a dolina Narwi zachwyca spokojem i rozległymi widokami. Warto wybrać się tu na spacer wzdłuż rzeki, a latem wypożyczyć kajak w Narwi i ruszyć jednym z najpiękniejszych szlaków wodnych w Polsce - wijącym się wśród łąk i olszyn, z dala od miejskiego zgiełku. Latem krajobraz dopełniają pszczele ule stojące w ogródkach i zapach lip oraz miodu unoszący się w powietrzu. jeżeli ktoś chce poznać Podlasie takim, jakie jest naprawdę, Trześcianka i jej okolice będą idealnym początkiem niezwykłej przygody. Co najbardziej zachwyca cię w Krainie Otwartych Okiennic? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
