Kosić czy nie kosić?

3 dni temu
Letnie poranki często zaczynają się od charakterystycznego warkotu – to kosiarki ruszają do pracy. Równo przycięta trawa wciąż uchodzi za symbol zadbanego terenu. Ale czy rzeczywiście każdą zieloną przestrzeń trzeba regularnie kosić? Zdaniem dr Małgorzaty Raduły z Instytutu Agroekologii i Produkcji Roślinnej – niekoniecznie Wszystko zależy od tego, czego oczekujemy od swojego ogrodu czy osiedlowego trawnika.
– jeżeli marzymy o przestrzeni rekreacyjnej, gdzie można boso spacerować i rozłożyć koc, to koszenie dwa razy w miesiącu może być wskazane. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by część ogrodu pozostawić mniej uporządkowaną. Koszenie raz, dwa razy do roku pozwoli przekształcić ją w naturalną łąkę – mówi dr Małgorzata Raduła .

To rozwiązanie, które zadowoli nie tylko właścicieli, ale też ptaki, małe ssaki, gady, płazy czy bezkręgowce (m. in. błonkówki, muchówki, motyle, chrząszcze, pająki, ślimaki, modliszki). Taka „dziksza” zieleń sprzyja bioróżnorodności i retencji wody, a w warunkach miejskich może realnie przyczyniać się do ograniczania efektu tzw. miejskiej wyspy ciepła.
Tymczasem przeciwnicy miejskich łąk często wskazują na alergie jako powód częstego koszenia. Dr Raduła przyznaje, iż pylenie może być uciążliwe, ale p
Idź do oryginalnego materiału