
Na straganach sprzedawane są piękne konwalie, kwiaty które często określane są mianem Biała lilia, Lilia kościelna czy Lilia Józefa. W rzeczywistości, konwalia nie jest prawdziwą lilią. Mimo swojej popularnej nazwy i wyglądu, Konwalia majowa (Convallaria majalis) botanicznie nie należy do rodziny liliowatych (Liliaceae). Została przeklasyfikowana i w tej chwili zaliczana jest do rodziny szparagowatych (Asparagaceae).
Nie wiem czy wiecie, iż konwalie były stosowana w medycynie ludowej i konwencjonalnej na różne dolegliwości. Choć dziś wiemy, iż konwalia jest wysoce toksyczna ze względu na zawartość glikozydów nasercowych, historycznie była wykorzystywana w lecznictwie. Stosowano ją m.in. w przypadku problemów z sercem, jako środek moczopędny czy przy problemach z pamięcią.
Może zaciekawi Was fakt, iż podczas I wojny światowej konwalia była stosowana podczas leczenia skutków zatrucia gazami bojowymi!
Pamiętajcie jednak, iż domowe stosowanie konwalii w celach leczniczych jest skrajnie niebezpieczne.
I jeszcze jedna ciekawostka. W ludowych wierzeniach konwalii przypisywano moc odstraszania złych duchów. Oprócz symboliki związanej ze szczęściem, czystością i powrotem szczęścia, w niektórych kulturach wierzono, iż posadzenie konwalii wokół domu lub noszenie jej przy sobie chroni przed złymi mocami i urokami.
Pamiętajcie, iż pomimo swojego piękna i zapachu, konwalia jest rośliną trującą we wszystkich swoich częściach.