Świnoujście walczy z plagą komarów. Choć odkomarzanie trwa i pochłania ogromne środki, sytuacja nie ulega poprawie. Mieszkańcy i turyści zadają pytania: dlaczego jest ich aż tyle, mimo tylu działań? Co jeszcze można zrobić?
Mimo odkomarzania – komary atakują
Władze Świnoujścia od lat prowadzą działania związane z odkomarzaniem. Środki finansowe przeznaczane na ten cel sięgają setek tysięcy złotych. Zwalczanie komarów prowadzone jest regularnie, zgodnie z zaleceniami sanepidu i ekspertów. W 2025 roku program odkomarzania ruszył wcześniej niż zwykle, a mimo to efektów nie widać. Mieszkańcy skarżą się na uciążliwe ukąszenia, a turyści rezygnują z wieczornych spacerów nad morzem czy wizyt w parkach.
Skąd ta inwazja komarów?
Komary są z nami od zawsze, ale w tym roku ich liczba przekroczyła wszelkie normy. Eksperci wskazują na kilka powodów:
-
Wysokie opady deszczu w czerwcu i lipcu: wilgotne środowisko sprzyja rozwojowi larw komarów.
-
Wysoka temperatura: ciepłe noce i upalne dni przyspieszają cykl rozwojowy owadów.
-
Niepodjęcie działań na terenach prywatnych: choć miasto prowadzi odkomarzanie w przestrzeni publicznej, wiele prywatnych posesji nie jest objętych opryskami.
-
Brak koszenia traw i zarośli: niekoszone tereny to idealne miejsca do rozmnażania się komarów.
Odkomarzanie – co to adekwatnie oznacza?
Proces odkomarzania polega na opryskach terenów zielonych, zbiorników wodnych, rowów melioracyjnych i parków specjalistycznymi środkami owadobójczymi. W Świnoujściu stosuje się preparaty bezpieczne dla ludzi i zwierząt, atakujące larwy komarów, a także dorosłe osobniki. Zabiegi powtarzane są cyklicznie, zwykle co 2–3 tygodnie, a w okresach intensywnego namnażania się komarów – częściej.
Gdzie pojawia się najwięcej komarów?
Największe skupiska komarów obserwuje się w dzielnicach nadwodnych i zielonych: Warszów, Ognica, Karsibór, okolice falochronu centralnego, parki miejskie, ogródki działkowe, a także tereny wzdłuż kanałów i rowów melioracyjnych. Mimo prowadzonych oprysków, komary pojawiają się w miejscach, które nie były wcześniej zagrożone. Największy problem stanowią wysokie trawy, które nie zostały skoszone – to w nich owady mają idealne warunki do bytowania.
Dlaczego walka z komarami jest tak trudna?
Walka z komarami to zadanie złożone i wymagające współpracy wielu stron. Samo odkomarzanie nie wystarczy, jeżeli nie zadba się o:
-
usuwanie stojącej wody (np. z wiader, beczek, doniczek),
-
regularne koszenie trawników,
-
edukację mieszkańców i właścicieli posesji,
-
koordynację działań między miastem a podmiotami prywatnymi.
Dodatkowo należy pamiętać, iż komary mogą przemieszczać się z terenów nieobjętych odkomarzaniem, takich jak lasy, nieużytki czy prywatne działki.
Czy da się całkowicie wyeliminować komary?
Niestety, nie. Komary to element ekosystemu i całkowita eliminacja nie jest możliwa – ani w Polsce, ani w innych krajach. Można jednak znacznie ograniczyć ich liczbę poprzez intensywne działania profilaktyczne i interwencyjne. Ważne jest, by nie zaniechać walki, ale ją racjonalnie prowadzić – stosując sprawdzone metody, reagując na zmieniające się warunki i uwzględniając głosy mieszkańców.
Co można zrobić, by się chronić?
Oprócz działań miejskich, warto też zadbać o bezpieczeństwo we własnym zakresie. Oto kilka sprawdzonych sposobów:
1. Siatki na okna i drzwi
Montując moskitiery, możemy ograniczyć dostęp komarów do wnętrz.
2. Naturalne odstraszacze
Lawenda, mięta, bazylia, eukaliptus – to rośliny, które skutecznie odstraszają komary.
3. Spraye i kremy
W aptekach i drogeriach dostępne są środki odstraszające komary – warto wybierać te bezpieczne dla dzieci.
4. Ograniczenie światła wieczorem
Komary lgną do światła, więc warto je przyciemnić lub unikać wietrzenia domu po zmroku.
5. Unikanie przebywania na zewnątrz o świcie i zmierzchu
To wtedy komary są najbardziej aktywne.
Mieszkańcy pytają: co dalej?
Społeczność lokalna oczekuje skutecznych i skoordynowanych działań. Mieszkańcy podkreślają, iż odkomarzanie powinno iść w parze z regularnym koszeniem traw, sprzątaniem miejskich zarośli, a także kampanią informacyjną skierowaną do właścicieli działek. Wśród propozycji pojawiają się pomysły na zastosowanie nowoczesnych technologii – np. lamp owadobójczych zasilanych energią słoneczną, dronów do monitorowania miejsc lęgowych czy wprowadzenia biologicznych metod walki z larwami komarów.
Wydajemy krocie – a efektów brak?
Walka z komarami to proces ciągły i kosztowny. Same opryski kosztują setki tysięcy złotych rocznie, jednak klimat i środowisko sprawiają, iż efekty nie są tak spektakularne, jak oczekiwano.
Mimo to miasto deklaruje kontynuację działań i apeluje o cierpliwość oraz współpracę mieszkańców i właścicieli prywatnych posesji.
Podsumowanie
Komary to uciążliwy, ale nieunikniony element życia nad wodą i wśród zieleni. Świnoujście, jako miasto otoczone wodą, boryka się z wyjątkowo trudnymi warunkami. Odkomarzanie jest prowadzone, ale nie przynosi natychmiastowych i trwałych efektów – wymaga czasu, pieniędzy i szerokiej współpracy. Mieszkańcy i turyści mogą jednak skutecznie chronić się samodzielnie, korzystając z dostępnych środków i metod.
Jedno jest pewne – odkomarzaliśmy, odkomarzamy i będziemy dalej odkomarzać. Ale dopiero wspólnym wysiłkiem można ograniczyć plagę komarów i przywrócić komfort życia w naszym pięknym mieście.