Kampanijne cichosza

10 godzin temu

Łupu - cupu, łupu - cupu, w naszej Cebulandii trwa polityczna napiendralanka, zwana kampanią prezydencką, którą pies z kulawą noga w świecie realnym się nie interesuje. Za to mendia przeżywajo i za siebie i za elektorat. Wicie rozumicie, te sondaże, te zwroty akcji, nowi bohaterowie i złowieszcze spiski. No a elektorat na to dłuuugi ziew, taki z rozwartą paszczą. PiSdnięte wpatrzone w Ryżego z Ameryki równie bezmyślnie jak swego czasu bracia szlachta w Bonapartego, PeOwe za to święcie wierzące iż Płemieł im wszystko załatwi przy minimalnym, niemal zerowym wysiłku z ich strony. Reszta udaje iż się liczy ale tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Mła złośliwie postanowiła w tym roku głosować na takiego spoza systemu, żadnego z kandydatów partii zasiadających w naszym parlamencie. A nóż widelec się uda i mła w drugiej turze nie będzie musiała wybierać mniejszego zła. Kandydaci zajmujący pole position w wyścigu prezydenckim są dla mła "bez adekwatności", obaj. Osoba kandydacka Rafau Płonąca Planeta kontra Przyłóż Dudku Garsoniera Nawrocki są nudni jak flaki z olejem. Jakoś mła się nie chce uczestniczyć w kolejnej odsłonie walki fraka z kontuszem. Szymon Rotacyjny jest gwiazdą zeszłego sezonu, Sławomir Opój niby kontynuować by mógł alkoholową tradycję wrosłą w urząd ale zdaniem mła jedna choroba filipińska na półwiecze wystarczy. Na prawicy wyrasta nam kolejny gwiazdor na miarę międzynarodową, wyglądający jak pełen godności rabin ze sztetla Grzegorz z Braunowa, ksywa Strażak. Ten jest przynajmniej showmenem. We mła drzemie słodkie podejrzenie iż Grzegorz z Braunowa nienawidzi Żydów z tego samego powodu z którego kardynałowie Burke i Sodano oficjalnie nie cierpieli homoseksualistów. Mła jakoś najłatwiej w ten sposób wytłumaczyć sobie ten wybiórczy antysemityzm. Tak, tak, wybiórczy, bowiem od lat Grzegorza z Braunowa zaprząta myśl jakby tu na tronie polskim osadzić pewnego Żyda z Galilei. Taa... Szczerze pisząc nie znam innych punktów programu politycznego Grzegorza z Braunowa ale sama koronacja mnie odstręcza, mła nigdy nie była monarchistką.

Marek Jakubiak to na szczęście na pewno republikanin i niestety na tym jak dla mła jego zalety prezydenckie się kończą. Pomysłodawca powrotu bykowego. No cóż, starszy człowiek, może chce sobie dzieciństwo przypomnieć albo co? Magdalena Biejat wyrosła z Razemków ale po kolejnym odseparowaniu się tej partii od rzeczywistości została kandydatką Lewicy. Wg. niej najważniejszym problemem w Polsce anno Domini 2025 jest brak legalnej aborcji i brak karty LGBT oraz brak azylu dla nielegalnie przekraczających granicę migrantów w czasie trwania działań hybrydowych prowadzonych przeciw Polsce przez Białoruś. Stopień odlotu pani Biejat oceniam bardzo wysoko, zdaniem mła ona szybuje prawie na tym poziomie co Grzegorz z Braunowa, ten chce zamordowanego przez Rzymian Żyda na tronie, ta zielonych ludzików w Polsce. Niestety albo i na szczęście Madzia nie ma takiej umiejętności robienia szumu wokół swojej osoby jak Grzegorz z Braunowa. Zandberg Adrian to taka sama pieśń przeszłości jak Szymon Rotacyjny. Osoby do rozpatrzenia, znaczy takie, o których ludzie nic nie wiedzą i może jeszcze dadzą się nabrać to: Maciej Maciak, Marek Woch i Wiesław Lewicki. Niestety mam wrażenie iż wszyscy oni kręcili się już kole jakiejś władzy, samorządowej, dyskretnie zarzundowej, panowie z apetytem na władzę i apanaże, wybory prezydenckie traktujący jako zakładanie biznesu pod tytułem partia polityczna. Cóś podobnego usiłuje teraz robić niejaki Stanowski, taki internetowy Mazurek. Znaczy dziennikarz lubiejący się z władzą PiSdniętych ale mam wrażenie iż tak naprawdę to lubiejący z każdą władzą, która zasponsoruje. Dwie niewiadome na liście to Katarzyna Cichos i Piotr Szumlewicz, niewiadome dlatego iż nie jestem pewna czy do 24 marca uda im się zebrać 100 000 podpisów. Może się uda, Szumlewicz ma choćby cóś jakby program. Kandydatów jak widzicie mnogo, tylko wybierać jakby nie ma w kim.

W tym wpisie za ozdóbstwo robią przez cały czas ilustracje Jana Marcina Szancera, w Muzyczniku przez cały czas Earth, Wind and Fire.

Idź do oryginalnego materiału