Jest zgoda na płoszenie niedźwiedzi w gminie Lutowiska. – Czy to aby nie za mało?

1 dzień temu
Podczas prowadzonych czynności zwierzęta nie będą doznawać uszkodzeń oraz okaleczeń, niedźwiedzie nie będą zabijane. Do płoszenia wykorzystane będą: światła stroboskopowe, petardy, pistolety hukowe, markery Ram (Real Action Marker) oraz markery do paintballu (Fot. Pixabay)

Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie wydał zezwolenie na umyślne płoszenie lub niepokojenie niedźwiedzia brunatnego na terenie gminy Lutowiska. Zgoda została wydana 15 kwietnia na wniosek wójta Janusza Krupy. To ważna decyzja, szczególnie po tym, gdy w miejscowości Bukowiec (gm. Solina) niedźwiedź lub niedźwiedzie zabiły 22 kozy.

Na stronie internetowej Urzędu Gminy Lutowiska można przeczytać, iż celem tych działań jest zwiększenie bezpieczeństwa wśród zwierząt domowych i hodowlanych.

To była prawdziwa rzeź! W Bukowcu niedźwiedzie zabiły 22 kozy. Wójt gminy Solina apeluje o odstrzał drapieżników

Agnieszka Marcela, zastępca Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie i zarazem regionalny konserwator przyrody, w decyzji o zezwoleniu na płoszenie i to umyślne oraz niepokojenie względem niedźwiedzia brunatnego, wyjaśnia jakie trzeba spełnić warunki. Przede wszystkim decyzja dotyczy wykonania wnioskowanych czynności na terenie gminy Lutowiska (pow. bieszczadzki). Mogą to robić mieszkańcy, a w przypadku konieczności szczególnego reagowania członkowie Ochotniczych Straży Pożarnych oraz funkcjonariusze policji.

Podczas prowadzonych czynności zwierzęta nie będą doznawać uszkodzeń oraz okaleczeń, niedźwiedzie nie będą zabijane. Do płoszenia wykorzystane będą: światła stroboskopowe, petardy, pistolety hukowe, markery Ram (Real Action Marker) oraz markery do paintballu. To zezwolenie dotyczy płoszenia i niepokojenia pojedynczych osobników podchodzących do gospodarstw i zabudowań mieszkalnych. Płoszenie będzie realizowane w pobliżu zabudowań i siedzib ludzkich oraz ludzi, w sytuacjach potencjalnego zagrożenia, kiedy niedźwiedzie będą znajdowały się w odległości mniejszej niż 300 m.
Ta decyzja (o m.in. o płoszeniu drapieżników) jest ważna do 31 grudnia 2026 r.

Trzeba radykalnych działań, zanim dojdzie do tragedii

Po wydarzeniach w Bukowcu, wójt gminy Solina zbiera z kolei podpisy pod petycją ws. zezwolenia na odstrzał niedźwiedzi. Wydaje się, iż ten sposób będzie o wiele skuteczniejszy, niż ich straszenie. – Nie ma na co czekać, trzeba działać! I to skutecznie, zanim dojdzie do tragedii i niedźwiedzie zabiją jakiegoś człowieka – takie głosy coraz częściej pojawiają się wśród mieszkańców bieszczadzkich miejscowości.

Idź do oryginalnego materiału