Przycinanie drzew i krzewów to jeden z podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych w ogrodzie, który wykonuje się nie tylko wiosną, ale także jesienią, by przygotować działkę na mrozy. Właśnie wtedy wiele roślin kończy cykl wegetacyjny, a ogrodnicy mają lepszy wgląd w strukturę koron oraz pędów. Cięcia sanitarne, formujące czy prześwietlające pomagają utrzymać estetyczny wygląd roślin, wpływają na ich zdrowie i kondycję w kolejnym sezonie.
REKLAMA
Zobacz wideo Zdrowotny ogród. Te rośliny oczyszczą powietrze w domu
Kara za palenie gałęzi. Prawo mówi wprost
Problem pojawia się w momencie, gdy gałęzi jest na tyle dużo, iż ich składowanie lub wywóz stają się kłopotliwe, szczególnie na działkach, gdzie dostęp do kompostownika lub usług komunalnych jest ograniczony. W takich sytuacjach pojawia się pokusa, by po prostu je spalić. Tę kwestię reguluje ustawa o odpadach z dnia 14 grudnia 2012 roku.
Zgodnie z przepisami zakazuje się spalania śmieci poza spalarniami i współspalarniami. Odpady zielone, takie jak gałęzie, liście czy skoszona trawa, formalnie są uznawane za odpady biodegradowalne, a więc ich spalanie jest co do zasady zabronione, jeżeli w danej gminie funkcjonuje system odbioru bioodpadów. Palenie w takim przypadku jest naruszeniem ustawy o odpadach i może skutkować mandatem do 500 zł od straży miejskiej albo grzywną do 5000 zł, jeżeli sprawa trafi do sądu.
Kiedy można palić gałęzie na działce?Fot. Tomasz Waszczuk / Agencja Wyborcza.pl
Palenie gałęzi na posesji 2025. Kiedy jest dozwolone?
Zakaz dotyczy terenów miejskich i wiejskich, posesji prywatnych, ogrodów, działek rekreacyjnych, a także rodzinnych ogródków działkowych. Od tej reguły są jednak wyjątki. W niektórych przypadkach przepisy lokalne (np. regulaminy ROD albo uchwały gmin) dopuszczają palenie suchych gałęzi, jeżeli nie są one kwalifikowane jako odpady komunalne i nie ma innej możliwości ich zagospodarowania. Ale choćby wtedy ogień musi być stale nadzorowany, nie można powodować nadmiernego zadymienia oraz należy przestrzegać przepisów przeciwpożarowych (np. zachować odpowiednie odległości od budynków, lasów). Gminy mają obowiązek wyznaczyć miejsca, w których odbywa się spalanie.
Warto również pamiętać, iż gałęzie można oddać do gminnego Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK). Na prywatnej działce można palić drewno opałowe, czyli niezakwalifikowane jako odpad, o ile spełnia wymogi bezpieczeństwa pożarowego i nie powoduje uciążliwości dla sąsiadów. Mowa o sytuacji, gdy:
gałęzie zostały pocięte, wysuszone i przygotowane w sposób typowy dla drewna opałowego (np. jak do kominka czy ogniska),
nie są traktowane jako odpad, tylko jako surowiec opałowy do rekreacyjnego ogniska,
nie palisz ich w celu pozbycia się bioodpadów, ale np. w ramach ogniska z kiełbaskami na działce.
Wtedy można uznać, iż nie łamiesz ustawy o odpadach, ponieważ nie są spalane śmieci, tylko materiał opałowy. Trzeba jednak uważać, bo to bardzo cienka granica prawna. W razie kontroli straży miejskiej czy interwencji sąsiadów, funkcjonariusze będą oceniać cel palenia (czy chodziło o rekreację, czy o pozbycie się resztek), rodzaj materiału (wygląda jak odpad czy jak drewno kominkowe) oraz uciążliwość (czy dym nie przeszkadza innym).
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.