Jedne rośliny są bardziej przydatne człowiekowi, inne bardziej atrakcyjne wizualnie. Istnieją też takie, które nie mają zbyt wielu zastosowań, a mimo to przykuwają uwagę osób choćby niezwiązanych z botaniką. Oto pięć najbardziej niezwykłych roślin świata.
Jedne rośliny zachwycają wyglądem, inne odrzucają nieprzyjemnym zapachem. Są także takie, których niezwykłe adekwatności i zachowania bliższe są królestwu zwierząt niż roślin. Bowiem jak inaczej nazwać jagody o kolorze bardziej wyrazistym niż motyle i trwalszym niż sztuczne barwniki, czy kwiat, który pasożytuje na grzybach?
Jagoda marmurowa (Pollia condensata)
Jagoda marmurowa (Pollia condensata) na pierwszy rzut oka może wydawać się niezwykle apetyczna, zachęcającą do zjedzenia błękitnych jagód. Jednakże pięciomilimetrowe jagody owej rośliny rosnącej w lasach Etiopii, Mozambiku, Tanzanii i innych państw afrykańskich nie są jadalne. Mają za to inne zastosowanie, bowiem w niektórych krajach używane są one jako dekoracja. Niezwykle intensywny, żywy, błękitny kolor utrzymuje się na jej owocach przez lata po zebraniu. Okaz w Kew Botanical Gardens w Londynie, który został zebrany w Ghanie w 1974 roku, wciąż zachowuje swój opalizujący odcień błękitu.
Badanie na poziomie komórkowym przeprowadzone w 2012 roku wykazało, iż owoce wytwarzają swoją charakterystyczną barwę poprzez barwienie strukturalne, wykorzystując do wytwarzania koloru nie pigment, ale strukturę komórkową. Barwienie strukturalne to zjawisko zupełnie różne od typowego sposobu, w jaki rośliny pozyskują swą barwę, a które jest dobrze udokumentowane w królestwie zwierząt. Brytyjscy badacze ustalili, iż tkanka owocu jest bardziej intensywnie zabarwiona niż jakakolwiek poprzednio badana tkanka biologiczna – odbija 30 procent światła, w porównaniu do srebrnego lustra, co czyni ją bardziej intensywną niż choćby znany kolor skrzydeł motyla Morpho.
Korzeniówka pospolita (Monotropa hypopitys)
Korzeniówka (Monotropa hypopitys) wraz z innymi roślinami z rodziny Monotropaceae zwana także rośliną-widmo swój nietypowy przydomek zawdzięcza swemu unikatowemu, blademu wyglądowi. Jest całkowicie pozbawiona chlorofilu i nie potrzebuje fotosyntezy, a to dzięki grzybom, na których pasożytuje i za ich pośrednictwem pobiera substancje odżywcze. Korzeniówkę często można spotkać nieopodal drzew, gdyż grzyby na których się znajduje, same żerują na drzewach-żywicielach.
Korzeniówkę spotkać możemy na terenie całej Polski pomiędzy czerwcem a wrześniem. Ze względu na brak chlorofilu nie tylko nie potrzebuje światła słonecznego, ale także nie wytwarza żadnych substancji.
Mimoza wstydliwa (Mimosa pudica)
Wrażliwa na dotyk mimoza wstydliwa (Mimosa pudica) w ciągu kilku sekund od kontaktu fizycznego z innym obiektem, zwija i opuszcza swe liście, by w kilkanaście minut później powrócić do swego pierwotnego stanu. Zachowanie tej rośliny, a zwłaszcza jej charakterystyczna zdolność do „udawania martwej” w reakcji na choćby najdelikatniejszy dotyk, przykuwa uwagę ludzi od czasów starożytnych. Na tyle, iż do języka potocznego „mimoza” weszła jako synonim osoby niezwykle wrażliwej i wstydliwej.
Mimoza wstydliwa to gatunek powszechny w Ameryce Południowej, jednak w przeciwieństwie do Europy – w której stanowi ciekawostkę w ogrodach botanicznych i roślinę ozdobną – w Ameryce Południowej mimoza jest chwastem. Dość smutną ciekawostką dotyczącą mimoz w ogrodach botanicznych jest fakt, iż wystawione na codzienny, częsty dotyk ze strony zwiedzających, roślina jest w stanie przyzwyczaić się i przestać się zwijać.
Welwiczja przedziwna (Welwitschia mirabilis)
Welwiczja przedziwna (Welwitschia mirabilis) to gatunek endemiczny występujący jedynie na pustyni Namib, na zachodnim wybrzeżu Afryki Północnej. Welwiczja to niezwykła osobliwość nie tylko na terenie, na którym panują jedne z najsurowszych warunków na Ziemi, ale w botanice jako takiej.
Roślina przez całe swoje życie wypuszcza jedynie dwa liście, które stale rosną przez całe jej życie, dochodząc do długości choćby sześciu metrów. Choć na zdjęciach zrobionych w warunkach naturalnych zdaje się ona mieć więcej liści, w istocie rozłamują się pod wpływem własnego ciężaru i pustynnego wiatru.
Welwiczja przedziwna należy do jednych z najstarszych roślin, które przetrwały do naszych czasów, bowiem jej wiek szacuje się na około 146 do 100 milionów lat. Ponadto roślina może żyć niezwykle długo, bo choćby do dwóch tysięcy lat (aczkolwiek średni wiek wynosi od 500 do 1500 lat). Co ciekawe, naukowcy, porównując współczesną welwiczję do skamieliny, której wiek szacuje się na ponad 13 i pół miliona lat, nie znaleźli różnic pomiędzy roślinami.
Welwiczja zamiast typowych kwiatów wypuszcza stożki męskie i żeńskie, które są zapylane przez wiatr. Roślina jest niezwykle dobrze przystosowana do warunków pustynnych, a co za tym idzie niezwykle trudna do uprawy w sztucznych warunkach. Ze względu na małą dostępność nasion jest ona niezwykle pożądana przez kolekcjonerów roślin i ogrody botaniczne, dumnie nosząc tytuł „świętego Graala” botaniki.
W Polsce welwiczję można podziwiać w Ogrodzie Botanicznym w Poznaniu, a roślina stanowi element godła Namibii.
Dziwadło olbrzymie (Amorphophallus titanum)
Współcześnie naturalne występowania dziwadła olbrzymiego (Amorphophallus titanum) ogranicza się jedynie do wilgotnych lasów równikowych na zachodzie Sumatry i jest gatunkiem zagrożonym wyginięciem. Dziwadło olbrzymie swą polską nazwę zawdzięcza nie tylko nietypowemu kształtowi, ale i ogromnemu kwiatostanowi, którego wielkość nierzadko przekracza dwa metry wysokości i półtora metra szerokości.
Pierwsze kwitnienie trwa od pięciu do dziesięciu lat, a ponowne zakwitnięcie może zająć kolejne dwa do dziesięciu lat. Tak więc wąchanie ich jest rzadkim doświadczeniem. Roślina ta wytwarza zapach rozkładającego się mięsa, aby zwabić muchy, które ją zapylą. Ciekawostką jest fakt, iż nazwa dwumianowa (Amorphophallus titanum) pochodzi z języka greckiego i oznacza „gigantyczny, zniekształcony fallus”.
W Polsce dziwadło olbrzymie zakwitło po raz pierwszy (i jedyny) w Polsce 13 czerwca 2021 roku w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego