Jarosław Kaczyński nie wytrzymał pod prokuraturą. Ostro o sprawie Barbary Skrzypek

4 godzin temu

Choć prokuratura zapewnia, iż przesłuchanie kobiety w sprawie spółki Srebrna odbyło się zgodnie z procedurami, Prawo i Sprawiedliwość twierdzi, iż to właśnie działania śledczych doprowadziły do jej zgonu. Dziś prezes PiS pojawił się przed siedzibą Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie wygłosił mocne oświadczenie.

Barbara Skrzypek zmarła 15 marca, zaledwie trzy dni po pięciogodzinnym przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze. Była jednym z kluczowych świadków w postępowaniu dotyczącym spółki Srebrna i planów budowy wieżowców w centrum Warszawy. Z ustaleń „Gazety Wyborczej” wynika, iż podczas przesłuchania kobieta zaprzeczyła, jakoby kiedykolwiek podpisywała dokumenty na rzecz Jarosława Kaczyńskiego.

Dla polityków PiS ta sytuacja budzi wiele pytań, a odpowiedzi szukają w działaniach prokuratury. Prokuratura Okręgowa w Warszawie odpiera jednak zarzuty, podkreślając, iż postępowanie odbywało się zgodnie z prawem, a jego przebieg nie miał wpływu na stan zdrowia Skrzypek. Nie przekonuje to jednak Jarosława Kaczyńskiego, który przed siedzibą prokuratury nie gryzł się w język, informuje Goniec.

Prezes PiS zgromadził pod prokuraturą grupę polityków i zwolenników partii, by głośno wyrazić swoje stanowisko. W trakcie wystąpienia mówił o „pierwszej ofierze demokracji walczącej”, obarczając winą za śmierć Skrzypek przedstawicieli organów ścigania.

– Mamy w Polsce demokrację walczącą i pierwszą ofiarę śmiertelną tej demokracji. To, co zrobiła prokuratura w tej sprawie z panią Skrzypek, to skandal pod każdym względem – grzmiał Kaczyński.

Zaznaczył, iż jego zmarła współpracowniczka była osobą dzielną, ale jednocześnie bardzo wrażliwą. Wskazał również, iż podczas przesłuchania nie dopuszczono do jej obecności adwokata, co jego zdaniem mogło spotęgować stres i przyczynić się do fatalnych konsekwencji.

Zdaniem Kaczyńskiego, kluczową rolę w tej sprawie odegrała prokurator Ewa Wrzosek, która prowadziła przesłuchanie.

– Co spowodowało straszne zdenerwowanie Barbary Skrzypek i doprowadziło do tragedii? Pani prokurator Wrzosek. Jej opinia skrajnej, ogarniętej agresją osoby, która mówi o zemście, która najlepiej smakuje na zimno. Osoby, która w oczywisty sposób nie mogła być w tego rodzaju sprawie obiektywna – mówił prezes PiS.

W momencie, gdy Kaczyński wygłaszał swoje oskarżenia, Ewa Wrzosek niespodziewanie wyszła przed gmach prokuratury, co tylko spotęgowało napięcie.

Podczas wystąpienia prezes PiS zdradził, co działo się z Barbarą Skrzypek tuż po przesłuchaniu. Według jego relacji, opuszczając budynek prokuratury, kobieta miała problemy z oddychaniem i była w stanie silnego zdenerwowania.

– Kiedy wyszła po pięciogodzinnym przesłuchaniu, nie mogła oddychać. Na szczęście obok niej był jej adwokat, który odwiózł ją do domu. Później zaczęły się różnego rodzaju kłopoty ze zdrowiem. I w końcu nastąpiła śmierć. Związek między tymi wydarzeniami jest w mojej ocenie oparty o mocne fakty – przekonywał Kaczyński.

Kaczyński nie zamierza poprzestać na ostrych słowach. Zapowiedział, iż PiS podejmie konkretne kroki prawne wobec osób odpowiedzialnych za śledztwo.

– My tej sprawy nie zostawimy. Będziemy dążyć do tego, by została wyjaśniona do końca, by stała się elementem tej wielkiej walki, która dziś toczy się w Polsce. Nie ma dziś państwa prawa, nie ma także demokracji – grzmiał prezes PiS.

Podkreślił również, iż jego ugrupowanie złoży wnioski dyscyplinarne i karne wobec osób prowadzących postępowanie oraz tych, którzy – według niego – bezprawnie ujawniali informacje ze śledztwa.

Śmierć Barbary Skrzypek stała się jednym z najgorętszych tematów politycznych ostatnich dni. Podczas gdy PiS oskarża organy ścigania o wywołanie stresu, który mógł doprowadzić do tragedii, prokuratura zapewnia, iż wszystkie działania były zgodne z procedurami.

Czy interwencja Jarosława Kaczyńskiego doprowadzi do zmian w śledztwie? Czy zarzuty wobec prokurator Ewy Wrzosek znajdą potwierdzenie? Sprawa Barbary Skrzypek nie tylko poruszyła opinię publiczną, ale także stała się kolejną areną starcia politycznego w Polsce.

Idź do oryginalnego materiału