nad prezentem odpowiednim dla dziewicy konsekrowanej, to można rozważyć na przykład taki:
I to wcale nie żarty. Jak się jest babą powołaną do życia konsekrowanego bez wspólnoty zakonnej, to najprawdopodobniej w pakiecie ma się jakieś tam drobne zdolności techniczno-mechaniczne. Więc warto uzupełnić pakiet o malutki komplet przydatnych narzędzi.
Poza tym upały się nie poddają, a ja się już dawno poddałam. Wczoraj przeżyłam (ledwie) tryumfalny powrót do pracy. W końcu kiedy wracać do pracy jak nie w dniu męczeństwa św. Jana Chrzciciela. :P Już zaczynam układać plan lekcji.
Mama - może z powodu gorąca - rozpłakana i narzekająca. Dziś pierwszy raz wyszłyśmy na dwór na spacer. Męcząca jest strasznie, no ale jak ona nie może już tak samo jak ja nie mogę, to się nie dziwię. Sama mam ochotę usiąść na środku podłogi i zacząć głośno wyrzekać na cały świat i okolice, i wyliczać, co mnie boli. Gdybyż tylko znaleźć jakiegoś jelenia, który by się tym a. zainteresował i b. przejął... :P No, od niemowlęctwa wiem, iż nie warto płakać, jeżeli nikt nie słucha. :P
Dopełzłam do ogrodu, aby go podlać. Z istot żywych heterotroficznych byłam tylko ja i szerszenie. choćby szerszenie, okazuje się, potrzebują pić.
Po ostatnie - atakowana jestem - wcale nie przez szerszenie, nie, przez reklamy wszelkiej maści sztucznej inteligencji zatrudnianej - ponoć ku pomocy mojej - do wszelkiej maści maszyn i urządzeń. I nie mogę się oprzeć wrażeniu, iż im więcej się ma inteligencji naturalnej, tym mniej potrzebuje się sztucznej. W końcu po co ci proteza, jeżeli masz zęby.
1046.