Jak zwiększać sprzedaż dzięki optymalizacji copywritingu? 12 scenariuszy testowania tekstów w sklepie internetowym

ewp.pl 1 miesiąc temu

Wielu osobom copywriting kojarzy się głównie z pisaniem treści reklamowych, SEO i ogólnie z długimi tekstami. To jednak także jeden z głównych elementów wpływających na UX i konwersję. Wszystkie teksty i mikroteksty na stronie głównej, stronach kategorii, kartach produktu, w koszyku i checkoucie mają ogromny wpływ na sprzedaż w Twoim e-sklepie.

Na temat copywritingu (konkretniej tego, jak pisać lepiej) powstało już mnóstwo świetnych książek, artykułów czy checklist z dobrymi praktykami. Dlatego nie chcę ich powielać i pisać kolejnej instrukcji pod tytułem: „Jak pisać lepsze teksty – 15 zasad copywritingu”. Zamiast tego pokażę Ci, jak optymalizacją już istniejących w Twoim sklepie treści możesz zwiększyć sprzedaż i poprawić doświadczenia użytkowników.


Zapamiętaj

Znajomość zasad copywritingu jest w e-commerce bardzo ważna. Ale dobre praktyki to nie wszystko. Aby mieć pewność, iż coś realnie działa, musisz to przetestować. Jak powiedział Steve Blank: „Nie ma takiego biznesplanu, który przetrwałby pierwszy kontakt z klientem”. Wszystko można ulepszyć. A żeby ulepszać, trzeba mierzyć i testować.


Jak tworzyć dobry copywriting

Dobry copywriting podkreśla propozycję wartości, jest jasny i klarowny, dopasowany, tworzy uczucie pilności, zmniejsza obawy i rozproszenie.

W swojej pracy posługuję się frameworkiem optymalizacji sklepów internetowych bazującym na modelu LIFT. Wykorzystuję go do analiz sklepów internetowych w celu identyfikowania problemów i szans na wzrost konwersji. Na tej podstawie tworzę hipotezy i projektuję testy A/B oraz inne badania.

Model LIFT

Źródło: Conversion.com

Model LIFT przedstawia sześć czynników, które wpływają na konwersję i UX, oraz pomaga ocenić sklep internetowy z perspektywy odwiedzających. W tym artykule odniosę go do copywritingu i pokażę Ci 12 konkretnych scenariuszy testowania copywritingu, które przyczyniły się do:

  • zmniejszenia liczby porzuceń koszyka,
  • zweryfikowania potrzeb, obaw, motywacji i czynników decyzyjnych użytkowników,
  • poprawy komunikacji propozycji wartości i przekazu marki,
  • optymalizacji karty produktu,
  • optymalizacji strony kategorii.

Scenariusz 1: Zmniejszenie liczby porzuceń koszyka dzięki redukcji obaw użytkowników

W e-sklepie sprzedającym szklarnie zauważyliśmy wraz z zespołem, iż klienci często rezygnują z zakupów na etapie koszyka. Aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, przeprowadziliśmy wywiady z działem obsługi klienta oraz serię testów użyteczności, podczas których obserwowaliśmy, jak użytkownicy radzą sobie z dokonaniem zakupu. Okazało się, iż w koszyku występowały dwa najważniejsze komunikaty, które były dla nich niejasne i wprowadzały zamieszanie („Dostawa przez producenta” i „Czas dostawy: 5–15 dni roboczych”).

Użytkownicy nie do końca rozumieli, co znaczy dostawa przez producenta, kim jest rzeczony producent i kto realnie dostarczy im zamówienie. Producentem była ta sama firma, która prowadziła sklep internetowy, a szklarnie – z racji gabarytów i niestandardowej zawartości paczek – dostarczali jej wyspecjalizowani pracownicy, nie zewnętrzny spedytor. Jednak przez konstrukcję tego komunikatu nie było to oczywiste. Zwrot „Dostawa przez producenta” brzmiał, jakby uczestniczyła w tym wszystkim jeszcze jakaś trzecia strona.

Długi czas oczekiwania również budził obawy userów. Pojawiały się wątpliwości, czy przypadkiem produkty nie są wysyłane z Azji. Dłuższy niż standardowy okres wysyłki był natomiast związany z tym, iż szklarnie są produkowane na zamówienie, a to wymaga czasu.


Wskazówka

Zamiast „Dostawa przez producenta” znacznie lepiej brzmiałby komunikat: „Produkty dostarczą do Ciebie nasi kierowcy, którzy od lat specjalizują się w przewozie szklarni”. Wątpliwości klientów zmniejszyłoby również dodanie obok informacji o czasie dostawy fragmentu: „Czas dostawy to 5–15 dni roboczych, ponieważ szklarnie produkujemy na zamówienie”.


Paradoksalnie to, co było główną zaletą tego sklepu internetowego (własna produkcja i specjalny transport), zostało zakomunikowane w taki sposób, iż budziło obawy klientów.

Scenariusz 2: Usunięcie z checkoutu zbędnych komunikatów, które rozpraszają użytkowników i odciągają ich uwagę od najważniejszej akcji

Donald Miller sugeruje, iż wiele biznesów skorzystałoby na znacznym zmniejszeniu ilości tekstu na swoich stronach internetowych. Podaje choćby przykład witryny, z której usunięto 90% tekstu, co wpłynęło pozytywnie na sprzedaż1. I choć specjaliści ds. SEO już pewnie zapisują Donalda na swoich czarnych listach, to ten przykład, choć skrajny, odnosi się do ważnej maksymy dotyczącej stron internetowych: im prościej, tym lepiej.

W jednym z e-sklepów zidentyfikowaliśmy niski procent finalizacji zakupów w ostatnim kroku (gdzie użytkownik uzupełniał dane do wysyłki, wybierał metodę płatności i dostawy). W trakcie analizy znaleźlismy potencjalny problem – przyklejony do dołu podstrony zamówienia komunikat „Do darmowej wysyłki brakuje tylko X zł” z call to action „Kontynuuj zakupy”. Komunikat miał na celu podniesienie średniej wartości zamówień, natomiast mocno odciągał uwagę użytkowników od uzupełnienia danych w formularzu i kliknięcia przycisku „Kupuję i płacę”.

Poddaliśmy testom A/B usunięcie tego komunikatu. Konwersja wzrosła o 7%.


Zapamiętaj

Testy A/B to złoty standard w ustalaniu przyczynowości. jeżeli masz wystarczająco dużo ruchu – to najlepsza metoda do zweryfikowania, która z wersji strony przynosi najlepsze wyniki biznesowe.


Wskazówka

Optymalizacja strony i copywritingu nie musi polegać jedynie na dodawaniu nowych rzeczy. Usuwanie lub upraszczanie zbędnych komunikatów może być równie skuteczne.


Scenariusz 3: Dodanie mikrotekstów do koszyka

Jak wspomniałem wcześniej – często zmiana (lub dodanie) kilku słów może być gamechangerem i podnieść sprzedaż o dziesiątki tysięcy złotych. Dlaczego mikroteksty są aż tak skuteczne? Ponieważ są osadzone w kontekście. Odpowiadają na pytania lub wątpliwości odwiedzających dokładnie wtedy, gdy ci się nad nimi zastanawiają.

W koszyku jednego ze sklepów poddaliśmy testom A/B dodanie trzech krótkich komunikatów: „30 dni na darmowy zwrot”, „Ekspresowa wysyłka w 24 h”, „Dwa lata gwarancji na produkty”. Konwersja wzrosła o kilka procent.


Zapamiętaj

To, iż jakieś komunikaty sprawdziły się w jakimś sklepie, nie oznacza, iż będą równie skuteczne w Twoim. Przeprowadzałem testy A/B z identycznymi zmianami w różnych e-commerce i wyniki były zróżnicowane – w niektórych przypadkach zmiany działały świetnie, w innych wręcz przeciwnie. Dlatego tak ważne jest testowanie, aby dowiedzieć się, które rozwiązania są odpowiednie dla Twojego biznesu.


Scenariusz 4: Weryfikacja potrzeb, obaw, motywacji i czynników decyzyjnych klientów

Fundamentem optymalizacji sklepu i treści jest znajomość problemów, motywacji, potrzeb, czynników decyzyjnych i frustracji klientów oraz oczekiwanych przez nich korzyści. Testowanie i tworzenie tekstów będzie szybsze i skuteczniejsze, jeżeli będziesz lepiej rozumieć swoich odbiorców.

Wraz z zespołem jesteśmy właśnie w trakcie tworzenia nowego sklepu od zera dla jednego z klientów. Odbiorcami tego e-sklepu będą m.in. fizjoterapeuci. Co zrobiliśmy najpierw, przed rozpoczęciem pisania treści i szkicowania strony głównej? Przeprowadziliśmy kilka wywiadów z fizjoterapeutami, aby lepiej ich i zrozumieć. Dzięki wywiadom poznaliśmy ich zadania, potrzeby, motywacje. Można było się także dowiedzieć, jak do tej pory zaopatrywali się oni w niezbędne produkty, co ich frustrowało w sklepach, z których dotychczas korzystali itd. Z takim kontekstem tworzenie komunikacji marketingowej i pozostałych treści jest zdecydowanie łatwiejsze i skuteczniejsze.

Scenariusz 5: Poprawa komunikacji propozycji wartości i wyróżników marki

Propozycja wartości (value proposition) to wszystkie korzyści, jakie odnosi klient, gdy wybiera Twój sklep internetowy i produkty, które sprzedajesz. Na początek warto zadać sobie pytania: „Jakie są moje przewagi konkurencyjne? Dlaczego ktoś ma kupić u mnie, a nie u konkurencji?”. Często słyszę, jak firmy mówią o sobie: „Mamy wysoką jakość produktów, świetną obsługę klienta i ekspresową dostawę”. Tutaj potrzeba jednak bardziej konkretnych odpowiedzi. Przede wszystkim należy dopowiedzieć, czym przejawia się ta wysoka jakość produktu. Jakie konkretne korzyści to daje klientowi? W jaki sposób obsługa klienta poprawia jego życie? Co oznacza „ekspresowa dostawa”?

Nierzadko takie dopowiedzenie i dokładne przemyślenie pytania skutkuje tym, iż „wysoka jakość produktów” zamienia się w „szyjemy manualnie w Polsce”, „świetna obsługa klienta” przeobraża się w „odpowiadamy maksymalnie w ciągu pięciu minut”, a „ekspresowa dostawa” – w „dostawa na następny dzień”.


Zapamiętaj

Bardzo wiele biznesów ma swoje unikatowe wartości, którymi rozwiązuje problemy klientów i wyróżnia się na tle konkurencji. Niestety, nie wszystkie firmy komunikują te wartości w odpowiedni, konkretny i zrozumiały sposób. A przez to ucieka im dużo sprzedaży.


Jakiś czas temu mieliśmy okazję współpracować ze sklepem z bombkami choinkowymi. Na początku współpracy wysłaliśmy ankietę do klientów, którzy złożyli zamówienie w sklepie, aby zidentyfikować problemy z konwersją. Zadaliśmy w niej kilka pytań o doświadczenia zakupowe, ale jedno było kluczowe: „Przypomnij sobie moment, w którym robiłeś zakupy w naszym sklepie. Jakie miałeś obawy przed złożeniem zamówienia? Czy było coś takiego, co prawie powstrzymało Cię przed dokonaniem zakupu?”.

Bardzo duża część klientów odpowiedziała, iż obawa przed tym, iż bombki nie dojadą do nich całe i zdrowe (ten dokładny zwrot pojawił się kilka razy w odpowiedziach), sprawiła, iż pojawiły się chwile zawahania przed kliknięciem przycisku „Kupuję i płacę”.

Oczywiście nie ma w tym nic zaskakującego, iż ludzie, którzy kupują bombki przez internet, boją się, iż ich zakup zniszczy się w transporcie. Zaskakiwać może natomiast to, iż do tej pory ani ten konkretny sklep, ani żaden konkurent z branży nie stworzył żadnej rzucającej się w oczy komunikacji odpowiadającej na tę obawę.

Co więcej, sklep miał już opracowany proces ultrabezpiecznego pakowania, za pomocą którego ponad 99% zamówień dojeżdżało do zamawiających w całości. Ale nie komunikowano tego w żadnym widocznym miejscu strony. Informacje o tym, iż produkty są odpowiednio zabezpieczane przed transportem, były umieszczone jedynie na stronie „O nas”, gdzie zaglądało mniej niż 1% odwiedzających.

Po analizie problemu zaproponowaliśmy dodanie w górnej belce strony, na karcie produktu i w koszyku komunikatu: „Gwarancja bezpiecznej dostawy.” Do tego stworzyliśmy komunikację, która wyjaśniała, na czym polega owa gwarancja: „Gwarantujemy, iż przesyłka dotrze do Ciebie cała i zdrowa. Posiadamy wieloletnie doświadczenie w pakowaniu szklanych bombek. Ponad 99% zamówień dociera do Klientów bez żadnych uszkodzeń. jeżeli jednak pojawią się jakiekolwiek problemy, od razu wyślemy Ci nowe bombki lub zwrócimy pieniądze”.

Zwalidowaliśmy tę zmianę testem A/B. Efekt? Zwiększenie konwersji o 11%. Ponadto dodanie komunikatu o bezpiecznej dostawie do reklam również przyczyniło się do wzrostu wyników reklamowych.

Scenariusz 6: Weryfikacja, czy slogan i CTA na stronie głównej są zrozumiałe i atrakcyjne dla odwiedzających

Jakiś czas temu jeden z większych sklepów internetowych w swojej branży zlecił nam przeprojektowanie strony głównej sklepu. Klient miał już szkic treści i chciał, aby na jego podstawie stworzyć nowy design witryny. Często takie projekty kończą się źle, ponieważ duża część branży bazuje w takich sytuacjach na intuicji i nie przeprowadza żadnych badań. Dlatego zapytaliśmy firmę o cel redesignu oraz obserwacje i dane, na których podstawie twierdzi, iż taka zmiana będzie dobra. Odpowiedź brzmiała: „Chcemy odświeżyć design i komunikację marketingową”. Oczywiście nie ma w tym nic złego, natomiast przed wdrożeniem tak znaczącej zmiany dobrze sprawdzić, jak reagują na nią użytkownicy.

Załóżmy, iż chcesz przeprojektować stronę główną swojego e-commerce, aby ją odświeżyć i uaktualnić komunikację. Możesz bazować na intuicji i wdrożyć zmiany na podstawie opinii i domysłów, bez żadnych badań. Ale możesz również wesprzeć się danymi i na makiecie nowej strony przeprowadzić test 5 sekund, aby mieć pewność, iż slogan, baner i call to action po zmianie będą natychmiast zauważalne i zrozumiałe dla odwiedzających.


Zapamiętaj

Wdrażanie radykalnych zmian w większych biznesach bez żadnych testów z użytkownikami może być naprawdę ryzykowne. Często powtarzam, iż nowe, ładne i błyszczące nie zawsze jest lepsze. Nowe treści mogą być trudne do zrozumienia i mniej atrakcyjne dla klientów, dlatego warto to wykryć zawczasu.


Scenariusz 7: Weryfikacja, czy po trafieniu na stronę użytkownicy znajdują rozwiązanie swojego problemu

Klienci trafiają na Twoją stronę z misją wykonania jakiegoś zadania, a rolą dobrego copywritingu jest ułatwienie im tego. Doskonałą metodą sprawdzenia, jak z takimi zadaniami radzą sobie userzy, są testy pierwszego kliknięcia.


Zapamiętaj

Testy pierwszego kliknięcia pomagają zweryfikować, czy treści w Twoim sklepie są zrozumiałe i pomocne dla odwiedzających. Uczestnicy widzą stronę internetową i są proszeni o wykonanie zadania przez kliknięcie pierwszego elementu, który ich zdaniem jest poprawny np.: „Chcesz stworzyć spersonalizowaną czapkę z nadrukiem na prezent urodzinowy dla Twojej siostry. Trafiłeś na tę stronę. Kliknij w element strony, który pozwoli Ci wykonać to zadanie. Wyjaśnij, dlaczego kliknąłeś właśnie w to”. W ten sposób możesz zidentyfikować elementy, które sprawiają użytkownikom kłopoty.


Jakiś czas temu współpracowaliśmy ze sklepem z czapkami, który oprócz sprzedaży produktów pod swoją marką oferował również możliwość zaprojektowania i wyprodukowania spersonalizowanej czapki. W skrócie: możesz im wysłać nadruk, jaki chcesz mieć na czapce, a oni ją dla Ciebie wykonają.

Wcześniej komunikowali tę usługę w menu pod nazwą „Zamówienie indywidualne”, która – umówmy się – nie za wiele mówiła. Potencjalni klienci, którzy trafiali na stronę z zadaniem stworzenia swojego projektu czapki, mieli problem z odnalezieniem informacji, czy firma oferuje taką usługę. Po analizie nazwa została zmieniona na jaśniejszą i bardziej precyzyjną: „Twój projekt czapki”.

Scenariusz 8: Optymalizacja opisów produktów

Ludzie nie czytają wszystkiego w Twoim sklepie. Poruszanie się po stronach WWW bardziej przypomina skanowanie niż czytanie. Dlatego warto zbadać, czy w krótkim czasie użytkownicy są w stanie znaleźć wszystkie najważniejsze informacje o produkcie.


Wskazówka

W trakcie badań z użytkownikami (testów użyteczności, testów 5 sekund) możesz zadać im pytania: „Czym Twoim zdaniem wyróżnia się ten produkt? Jakie Twoim zdaniem ma główne zalety i co konkretnie dają one klientom? Załóżmy, iż zależy Ci na czasie – jeżeli złożysz zamówienie dziś, kiedy do Ciebie dotrze?”. jeżeli tester nie będzie w stanie odpowiedzieć, w opisie tego produktu mogą występować problemy z komunikacją korzyści i innych istotnych informacji.


Przykład

Opis „Laptop z procesorem AMD Ryzen 9 7950X o taktowaniu 4,5 GHz i z 16 rdzeniami” kilka mówi przeciętnej osobie, która kupuje komputer. Ale kiedy dodasz, że: „ten procesor jest dwa razy szybszy niż średnia na rynku”, ludzie zrozumieją, o co tu chodzi. Dodatkowo dorzucenie do opisu tabeli z porównaniem tego procesora z innymi modelami również może świetnie zadziałać. Parametry Twoich produktów są ważne, ale korzyści są ważniejsze. Ludzie w internecie mają bardzo słabą koncentrację i błyskawicznie się nudzą. Zwłaszcza kiedy na stronie sprzedażowej nie widzą tego, co dla nich ważne. Dlatego warto sprawdzać, czy opisy produktów w Twoim sklepie są skuteczne.


Scenariusz 9: Weryfikacja, która wersja tekstu jest lepsza

Wprowadzasz do sklepu nową linię produktów. Masz kilka pomysłów na opisy, ale nie wiesz, które będą działać najlepiej. Chcesz znaleźć odpowiedź na pytanie: „Który wariant tekstu jest lepszy i dlaczego?”. Przeprowadzenie wiarygodnego testu A/B w tym wypadku wymagałoby bardzo dużo ruchu i konwersji na tych konkretnych produktach. Dlatego idealnym badaniem będzie test preferencji.


Zapamiętaj

Dane z kampanii Google Ads lub Meta Ads, gdzie testujesz różne nagłówki i teksty, mogą być przydatne do optymalizacji tekstów na stronie. Treści, które mają najwyższy CTR i sprawdzają się w kampaniach reklamowych, prawdopodobnie będą również nieźle działać w nagłówkach i tekstach na Twojej stronie internetowej.


Scenariusz 10: Redesign karty produktu

Czasem strona produktu wymaga gruntownej przebudowy w celu poprawy UX i konwersji. Ważne jednak, aby tej przebudowy nie opierać jedynie na osobistych upodobaniach i domysłach. Nieraz spotkałem się z przypadkiem radykalnego redesignu, który doprowadził do spadku konwersji, ponieważ projektanci, właściciele czy menedżerowie nie uwzględnili głosu klientów ani żadnych innych danych poza własnymi upodobaniami i intuicją.


Zapamiętaj

Przeprowadzenie badań zwiększa prawdopodobieństwo podjęcia dobrej decyzji.


W jednym ze sklepów testy użyteczności ścieżki zakupowej pomogły nam zidentyfikować całą masę problemów z copywritingiem i układem informacji. Na tej podstawie później zaprojektowaliśmy nową kartę produktu, którą poddaliśmy testom A/B. W trakcie badań potwierdziła się część naszych hipotez, ale równie dużo rzeczy, które wydawały się problematyczne, wcale nie stanowiły trudności dla klientów. Co więcej, dzięki testom udało się nam również dotrzeć do wielu nowych obserwacji, co bez badań nie byłoby możliwe.

Scenariusz 11: Optymalizacja drzewka kategorii

„Don’t Make Me Think” – tak brzmi tytuł jednej z najpopularniejszych książek o UX, który stanowi jedną z podstawowych zasad projektowania stron internetowych. Mimo iż od momentu wydania książki minęło już grubo ponad 20 lat, ta zasada pozostaje aktualna. A chodzi w niej o to, iż każda strona WWW powinna być na tyle zrozumiała, oczywista i niewymagająca dodatkowych objaśnień, aby nie zmuszała odwiedzających do myślenia i wysiłku.

Akcją, która często zmusza użytkowników do myślenia, jest poruszanie się po drzewku kategorii i odnajdowanie w nim podkategorii produktów. W jednym ze sklepów z roślinami, dekoracjami i akcesoriami ogrodowymi zidentyfikowaliśmy, iż budowa drzewka kategorii może powodować problemy w odszukiwaniu artykułów. Sklep miał bogaty i szeroki asortyment, przez co cała struktura była nieco skomplikowana. Istniały pewne hipotezy, co można poprawić, a żeby je zweryfikować, przeprowadziliśmy tree testing.


Zapamiętaj

Tree testing pozwala sprawdzić, jak użytkownicy poruszają się po drzewku kategorii. Testerzy dostają do dyspozycji drzewko kategorii i podkategorii, a ich zadaniem jest znalezienie określonych elementów. Dzięki temu da się ocenić, czy użytkownicy mogą gwałtownie i łatwo znaleźć potrzebne informacje oraz czy struktura informacji jest dla nich intuicyjna. Tree testing przeprowadza się zwykle na grupie 30–100 osób.


Zrzut ekranu z tree testingu w sklepie z roślinami

Źródło: materiały własne autora

Jedno z zadań dla testerów brzmiało: „Wyobraź sobie, iż chcesz posadzić w ogrodzie nową roślinę, ale zależy Ci na tym, aby przeżyła okres zimy i niskich temperatur. Znajdź w ofercie sklepu produkt, który będzie pasował do wymagań”.

Zaobserwowaliśmy, iż aż 31% osób nie poradziło sobie z tą czynnością i nie odszukało adekwatnej podkategorii. Analiza innego zadania zaskoczyła nas jeszcze bardziej. Celem użytkowników było odnalezienie kategorii „wazony”. Jedynie 34% userów udało się to zrobić. „Wazony” były tak mocno schowane w strukturze podkategorii, iż dotarcie do nich zdecydowanie zmuszało do myślenia.

Na podstawie wniosków z badania przebudowaliśmy niektóre nazwy kategorii, podkategorii i podpodkategorii i zmieniliśmy ich strukturę oraz zawartość, a w niektórych miejscach dodaliśmy wyjaśnienia.

Scenariusz 12: Sprawdzenie, czy nazwy filtrów są jasne i zrozumiałe

Przetestowanie filtrowania na stronach kategorii może wykazać, czy użytkownicy mają problemy ze znalezieniem interesujących ich produktów. W sklepie z kamerkami samochodowymi przeprowadziliśmy testy użyteczności całej ścieżki zakupowej. Okazało się, iż wiele kluczowych filtrów i parametrów jest niezrozumiałych.

Jednym z zadań w badaniu było: „Poszukaj w naszym sklepie kamery z funkcją nagrywania na parkingu (postoju). Mów, proszę, na głos, co robisz i jaki masz pomysł na znalezienie tej kamery”. Okazało się, iż duża część użytkowników nie poradziła sobie ze względu na skomplikowane nazwy filtrów. Na podstawie wniosków z badania stworzyliśmy nową, jaśniejszą nazwę i opis parametru, który filtrował kamery z możliwością nagrywania w trakcie postoju od tych, które nie mają tej funkcji.


Zapamiętaj

Leonardo da Vinci zauważył kiedyś, iż „prostota jest szczytem wysublimowania”. Im jaśniejsze i klarowniejsze będą teksty, tym większe prawdopodobieństwo, iż klienci wszystko zrozumieją oraz dokonają konwersji. jeżeli będziesz pisać żargonem, zrozumieją Cię tylko osoby, które również się nim posługują. Jednak gdy napiszesz coś w uproszczony sposób, to zrozumieją Cię zarówno laicy, jak i specjaliści.


Wskazówka

Jeśli zauważasz, iż na stronach kategorii występują problemy, możesz skorzystać również testów pierwszego kliknięcia, aby sprawdzić, czy użytkownicy mogą gwałtownie znaleźć odpowiednie filtry.


Podsumowanie

Wdrożenie do e-commerce programu badań i testów copywritingu może znacząco poprawić UX i konwersję. Testy A/B, użyteczności, 5-sekundowe, preferencji, tree testing i inne, które wymieniłem, to świetne sposoby, aby się dowiedzieć, gdzie i dlaczego w Twoim sklepie może uciekać sprzedaż. Mam nadzieję, iż artykuł pomoże Ci weryfikować, czy copywriting w Twoim sklepie jest zrozumiały i atrakcyjny dla klientów, oraz podejmować lepsze decyzje dotyczące tekstów.

Idź do oryginalnego materiału