W przypadku dzieci, szczególnie przedszkolaków, nie wystarczy argumentacja słowna, jak wiele korzyści może dać nam regularne spożywanie ziół. Warto wtedy spróbować wykorzystać poniższe sposoby, a samemu cierpliwie dać im czas na zaakceptowanie nowych smaków.
Ziołowe poznawanie smaków i nasz przykład
Zachęcanie do ziół dobrze jest zacząć od własnego przykładu. Dzieci najwięcej uczą się przez obserwację dorosłych. Nie musimy im choćby o tym mówić na głos, wystarczy, iż regularnie będziemy stosować zioła, a one gwałtownie to zauważą.
Zioła to nie tylko napary. Wiele roślin leczniczych może z powodzeniem zostać podana na talerz do zjedzenia na surowo, wykorzystania w sałatce, koktajlu, czy zupie. Do takich roślin zaliczamy m.in. owoce aronii, świeże liście mniszka lekarskiego, młode liście pokrzywy, owoce dzikiej róży, kwiaty jasnoty purpurowej czy kwiaty tasznika.
Podając nieznaną wcześniej lub niezbyt lubianą roślinę, pamiętajmy o zasadzie: Rodzic decyduje, co dziecko zje, kiedy i jak jedzenie będzie podane. Dziecko decyduje ile zje i czy w ogóle zje posiłek1.
Nie śpieszmy się z tym, żeby dziecko polubiło smak zdrowych roślin. Możliwe też, iż będzie miało swoje preferencje. Może bardziej mu zasmakować napar z rumianku, a z kolei bardzo nie polubić smaku i struktury młodych liści pokrzywy. Pozwólmy na to i uszanujmy indywidualne preferencje, nie rezygnując przy tym ze stałego podawania na stół różnych rodzajów roślin leczniczych.
Dostępność i samodzielność
Postawmy w widocznym miejscu w kuchni słoiczki z ziołowymi przyprawami czy innymi sproszkowanymi ziołami gotowymi do spożycia, np. liśćmi jarmużu, mielonymi owocami dzikiej róży. Następnie dajmy wyraźną instrukcję użytkowania, np.: „Te zioła możesz używać do posypania sobie zupy lub kanapki, a te możesz wrzucić do owsianki”.
Nie przypominajmy za często, nie zachęcajmy do stosowania – zamiast tego sami używajmy ziół. Po jakimś czasie dzieci chętnie sięgną po nie. Mogą też zacząć robić własne eksperymenty kulinarne. Pozwólmy im na to. Może odkryją jakieś nowe, smaczne połączenie, które wpiszecie do rodzinnej książki kucharskiej?
Zabawa w eksperta smaku
Do tej zabawy możecie zachęcić całą rodzinę. Polega ona na przygotowaniu kilku rodzajów potraw zawierających rośliny lecznicze, np. koktajli czy herbatek ziołowych. Zadaniem Eksperta Smaku jest ocenienie smakowe produktów (koniecznie z zamkniętymi oczami) oraz uszeregowanie ich w kolejności od tej najbardziej do najmniej smacznej. W wersji zaawansowanej można próbować zgadywać składniki.
Dzięki tej zabawie dziecko, które wcześniej odrzucało spróbowanie ziołowych smaków, podejmuje wyzwanie i zmienia dotychczasowy punkt widzenia. Teraz jest postawione w roli Eksperta, która daje mu wolność w podjęciu decyzji i euforia z samodzielnego odkrywania.
Atrakcyjne dodatki
Zadbajmy o to, by potrawy z dodatkiem ziół były naprawdę smaczne. Zdrowe jedzenie powinno dobrze się kojarzyć, pysznie smakować i mieć atrakcyjny wygląd. W koktajlach smak osłodzi banan i jabłko, a do naparów ziołowych można dodać owoce i miód.
W chorobie, gdy jest konieczność zastosowania ziół jako lekarstwo, można spróbować poszukać atrakcyjnej dla dziecka formy podania. Poniżej kilka przetestowanych pomysłów:
- sok z cebuli na łyżce z ulubionym miodem,
- ziołowy napar podany przez misia/lalkę,
- zabawa strzykawką: samodzielne przez dziecko nabieranie naparu strzykawką z kubeczka i wstrzykiwanie prosto do buzi.
Mali zielarze
Zaangażujmy dzieci w przygotowywanie potraw z roślinami leczniczymi. Pozwólmy im pomieszać wcześniej przygotowane składniki mieszanki ziołowej. Niech same zdecydują, jakie przyprawy (z wybranych wcześniej przez rodzica) będą pasowały do zupy.
Nawet jeżeli blisko domu nie ma możliwości zbierania ziół ze względu na ilość zanieczyszczeń w powietrzu, można wybrać się na spacer i uczyć rozpoznawania roślin. Do dyspozycji mamy:
- tradycyjne, małe atlasy,
- zeszyty ćwiczeń dla dzieci z możliwością wklejania uzbieranych skarbów,
- aplikacje na urządzenia mobilne pozwalające rozpoznać roślinę.
Przypisy
- https://www.ellynsatterinstitute.org/satter-feeding-dynamics-model/