W ogrodzie możesz znaleźć nie tylko mlecze, ale także bardzo do nich podobne mniszki lekarskie, które wraz z upływem czasu zamieniają się w uwielbiane przez dzieci dmuchawce. Choć to roślina lecznicza, również nie zawsze jest pożądana, przez co wiele osób szuka sposobów na to, by je wytępić. Jak to zrobić bez szkody dla innych roślin? Niestety, choć wykonanie preparatu jest banalnie proste, tak już przy jego aplikacji trzeba uważać.
REKLAMA
Zobacz wideo 3 niezawodne sposoby na uciążliwe komary
Czym zniszczyć mlecze? Wydasz 2 złote, a znikną błyskawicznie
W przypadku mleczy choćby regularne koszenie na kilka się zda, gdyż będą bezustannie odrastać. Dlatego w teorii najłatwiejszy sposób polega na wykopywaniu ich manualnie wraz z korzeniami. Niestety, jeżeli kwiatów mamy dużo, metoda może okazać się bardzo czasochłonna i męcząca. Drugi myk to wykorzystanie sody oczyszczonej. Rozpuść w litrze wody około 5 łyżek, przelej do butelki z atomizerem i obficie spryskaj roślinę, uważając przy tym na trawę. Żółte kwiaty będą marnieć w oczach. Pamiętaj tylko by najpóźniej po dobie wypłukać preparat z ziemi. Wystarczy, iż po tym czasie spryskasz murawę samą wodą.
Jak usunąć mlecze z trawnika? istock/@DavidPrahl
Drugi sposób pozostało łatwiejszy. Gdy tylko zauważysz mlecze w ogrodzie, jeszcze zanim na dobrze zakwitną, podsyp je samym proszkiem, a trudnodostępne obszary dodatkowo zalej gorącą wodą. Tyle wystarczy, by się nie rozwinęły. Im szybciej zadziałasz, tym łatwiej się ich pozbędziesz.
Jak pozbyć się mlecza z ogrodu? Wystarczą dwa składniki z kuchni
Niezawodny oprysk zrobisz też z mieszanki wody, szklanki octu oraz niewielkiej ilości płynu do naczyń. Gotowy preparat również przelej do butelki z atomizerem, najlepiej precyzyjnym, i spryskaj kwiaty oraz liście mleczy. Po dobie powtórz, a zmarnieją. Mieszanki możesz również używać na kostce brukowej, by pozbyć się z niej innych chwastów. Traktujesz mlecze i mniszka jak chwasty, czy ozdobę? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.