Nietypowy samochód, pokryty futrem przypominającym prawdziwego jaguara zaparkował przy Przedszkolu nr. 33 w Kielcach. W ramach akcji „Jaguar w obronie zagrożonych gatunków” maluchy poznały świat dzikich zwierząt, ale też dowiedziały się dlaczego warto chronić drapieżniki i inne ginące gatunki.
Mateusz Wilewski, organizator akcji, mówi, iż całe poszycie samochodu zostało wykonane zgodnie z zasadą zero waste.
– Środek został wykorzystany z użyciem odzieży używanej, pokrowce są wykonane z zasłon. Podkreślamy kwestie gospodarki cyrkularnej i to, iż możemy wykorzystywać rozwiązania sprzyjające środowisku – zaznacza.
Dodaje, iż program ma na celu zaszczepienie w dzieciach przekonania, iż przyszłość zagrożonych gatunków zależy od naszych działań.
– Nie tylko pokazujemy dzieciom świat jaguarów i edukujemy w tym zakresie, ale też staramy się pokazać aspekt praktyczny. Nasza firma kilka dni temu podjęła się honorowej adopcji pantery cejlońskiej z Ogrodu Zoologicznego w Zamościu – informuje.
4-letni Szymon mówi, iż fascynuje go świat jaguarów, a w przyszłości chciałby jeździć takim samochodem, jaki dziś zaparkował pod przedszkolem.
– Jaguar jest fajny, agresywny, ładny i je kapibary oraz węże. Trzeba chronić zwierzęta, bo dają nam dużo korzyści, np. pszczoły dają nam miód.
Akcja „Jaguar w obronie zagrożonych gatunków” zrealizowana jest w ramach pilotażu i będzie kontynuowana w rozszerzonej formie od września w innych placówkach edukacyjnych w województwie świętokrzyskim.







