pomiędzy siedzeniem w szkole, nadrabianiem spotkań towarzyskich, przerabianiem owoców i odmawianiem pompejanek. Powyższe i inne niewymienione zajmują mi skutecznie cały dostępny czas.

Chwilowo robię mieszankę czerwonej porzeczki i ostatnich truskawek. Łubianka porzeczki, łubianka truskawek, kilo cukru. Najpierw odciągnęłam 5 razy 0,75 litra soku z tej mieszanki, bo było za rzadkie
a resztę smażę.
Muszę w tym roku nasmażyć dżemów, bo piwniczna dżemowa półka zrobiła mi się podejrzanie pusta, tia. To na pewno przez te myszy. :P
Mamy w tym roku rasowe deszcze świętojańskie. Pada po kilka razy dziennie z przerwami, krótko, ale intensywnie. Dziś prawie zmokłam wracając z pracy, na szczęście na mojej drodze ktoś przemyślnie postawił sklep. :P
No dobra, chwila minęła. Do kolejnej. Chwili.
1244.