W starych osiedlach zwyczajnie zostawiano więcej terenu pod zieleń.
O to to. Każdy metr to 7 zer na koncie pana dewelopera. A wystarczyło zrobić tak:
Pomijam dużo schludniejszą architekturę, ale przynajmniej jest plac zabaw, trochę zieleni.
Do tego na działce obok park ze zbiornikami retencyjnymi (tutaj oddaję, iż to nie robił deweloper tylko samorząd):
To iż w planowaniu przestrzennym jesteśmy sto lat za metropoliami (Warszawa, Poznań, Wrocław) to wiedziałem, ale iż Słupsk nas wyprzedza to już trochę smutne.
Statystyki: autor: wollny — niecałą minutę temu