Gliwicka Palmiarnia ma 100 lat!

mzuk.gliwice.pl 8 miesięcy temu

Wizytówka miasta obchodzi swoje urodziny.

Wyjątkowa, pełna zieleni oraz niezwykłych okazów fauny i flory Palmiarnia Miejska zachwyca przez cały rok. Wspaniale kwitnące rośliny, egzotyczne nowinki czy pełne barwnych ryb akwaria przyciągają tu zarówno miłośników przyrody, jak i wszystkich szukających chwili relaksu. Tylko w 2023 r. gliwickie tropiki odwiedziło prawie 206 tysięcy gości. Już niedługo, bo 1 kwietnia, będzie okazja do świętowania. Palmiarnia obchodzi setne urodziny! Warto poznać jej historię.

Palmiarnia w Gliwicach rozpoczęła działalność w 1924 r. Wcześniej małe szklarenki z końca XIX w. udostępniane były częściowo i tylko okazyjnie.

Palmiarnia z historią

Bodźcem do otwarcia Palmiarni była chęć dalszego eksponowania egzotycznych roślin sprowadzonych do Gliwic kilka miesięcy wcześniej na Wielką Wystawę Roślin. Od momentu otwarcia Palmiarnia cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców Gliwic i okolic, którzy – spacerując promenadą pomiędzy miejskimi parkami – przedłużali wędrówkę, odwiedzając świat egzotycznej przyrody. W ślad za popularnością następowała rozbudowa kompleksu. W 1925 r. otwarto pierwszy na Śląsku basen o pojemności 120 m3 dla jednej z największych roślin wodnych – Victoria regia. Zbudowano terraria oraz klatki dla egzotycznych zwierząt. Zachwyt wzbudzały akwaria z kolorowymi rybami, żabami i żółwiami. Podobnie jak ptaszarnia, gdzie wśród wielu ptaków królowały brazylijskie papugi. Zwiększenie liczby prezentowanych gatunków, a także wzrost palm spowodowały konieczność powiększenia obiektu – opowiada Marek Bytnar, kierownik Palmiarni Miejskiej w Gliwicach.

W 1935 roku wybudowano wysoką na 12 metrów szklarnię o powierzchni 504 m2, która stała się głównym pawilonem wystawowym. Powiększono również kaktusiarnię i dobudowano kolejne akwaria. Niestety, czas wojny ograniczył rozwój obiektu.

– Szczególne straty przyniósł rok 1945, kiedy na skutek dewastacji została zniszczona niemalże cała kolekcja roślin i zwierząt. Dzięki niemałemu wysiłkowi pracowników, Palmiarnia ponownie została udostępniona w październiku 1947 r. – Rośliny sprowadzano z opuszczonych po wojnie majątków na Dolnym Śląsku. Wiele egzemplarzy kupiono, inne otrzymano w darze od prywatnych hodowców. Mijały lata, pogarszający się stan techniczny obiektów i wzrost zagrożenia dla zwiedzających wymusiły decyzję o zamknięciu Palmiarni w 1985 roku. Potem postanowiono całkowicie zmodernizować wszystkie szklarnie, przy jednoczesnym zachowaniu roślin ekspozycyjnych. Zastosowano metodę obudowy. Najpierw wzniesiono konstrukcję i powłoki nowych pawilonów, następnie zdemontowano stare szklarnie. Powierzchnia Palmiarni wzrosła do około 2000 m2, najwyższy pawilon ma 22 m. To zapewniło dalszy rozrost palm, z których trzy towarzyszą Gliwiczanom od 1924 r. do dziś – dodaje Marek Bytnar.

Egzotyczne ryby, pieprz i kumkwaty

Miasto systematycznie troszczy się o gliwickie tropiki. W 2013 roku rozbudowano ekspozycję o dział akwarystyczny. Ogromne zbiorniki prezentują cztery różne środowiska słodkowodne. Od ichtiofauny zimnych wód rzek Polski, przez wielokolorowe afrykańskie ryby z Jeziora Tanganika oraz interesujące okazy z azjatyckich rzek, po największe, majestatycznie pływające ryby Amazonki. Łączna ich pojemność przekracza 100 tysięcy litrów. Palmiarnię zamieszkują też m.in. wiewiórki, gekony, żółwiak i legwan. Jest też kilka tysięcy roślin z całego świata, również użytkowych, jak bananowce, pomarańcze, grejpfruty, pomelo, kumkwaty, granat, kawa, której krzewy dorastają do 3 m wysokości, wawrzyn szlachetny, bardziej znany w kuchni jako liść laurowy oraz goździkowce i pieprze, które mają duże liście i dekoracyjne kwiatostany z długimi sznurami paciorków. W Palmiarni spotkamy też dekoracyjne monstery o pysznych owocach w smaku przypominających ananasy, a także figi, chleb świętojański, który z powodzeniem zastępuje kakao i czekoladę, a w czasach biblijnych był wykorzystywany jako pasza dla zwierząt oraz karaty od których wzięła się nazwa dla jednostki wagi – każde nasionko karata waży dokładnie 0,2 grama!

W Palmiarni spotkamy też bananowce, których owoce nie nadają się do jedzenia, ale ich włókna wykorzystywane są do produkcji lin okrętowych. Wiedzieliście, iż bananowiec jest trawą?!

Ciekawą rośliną użytkową, która zamieszkuje gliwicką Palmiarnię jest drzewo kalebasowe. Z jego owoców robi się marakasy (instrumenty muzyczne) oraz – po odpowiednim uformowaniu owocu podczas procesu wzrostu – naczynia do parzenia yerba mate.

Atrakcyjność ekspozycji oraz specyficzny klimat panujący w egzotycznej oazie w centrum Gliwic przyciąga z roku na rok coraz więcej zwiedzających nie tylko z naszego miasta, ale z całego regionu i kraju. W 1926 r. było ich około 8 tysięcy, a w tej chwili frekwencja przekracza 200 tysięcy osób. Od 1998 r., gdy rozbudowano Palmiarnię, odwiedziło ją w sumie ponad 3 mln gości.

Palmiarnia zaprasza na swoje urodziny

Zapowiada się wyjątkowe wydarzenie! 1 kwietnia, w lany poniedziałek, w gliwickich tropikach odbędzie się dzień otwarty. To okazja, by bezpłatnie zwiedzić Palmiarnię i pospacerować jej urokliwymi alejkami, delektując się niezwykłym klimat roślin wypełniających egzotyczne pawilony. Na gości będą czekać liczne atrakcje przygotowane przez aktorów Teatru Off – Road, warsztaty tworzenia zielników, kwietników i wiele innych. O szczegółach poinformujemy już wkrótce.

Idź do oryginalnego materiału