Gdzie są granice nieodpowiedzialności?
Dzięki zgłoszeniu anonimowej osoby pies przeżył.
Pani właścicielka wyjechała na tydzień zostawiając w domu psa zamkniętego w klatce (z której się uwolnił) na pewną śmierć.
W jakim stanie przywieziono do nas psa? Widzicie na pierwszych zdjęciach. Skrajne wygłodzenie, odwodnienie, można policzyć wszystkie kości na zwierzęciu. Kolejne zdjęcia przedstawiają Szejmika po krótkim pobycie w schronisku.
Szejmek już niebawem będzie mógł zacząć poszukiwania lepszego domu. Kontakt w jego sprawie: 792054144
***Pamiętaj, iż możesz wesprzeć nas w ratowaniu niechcianych zwierząt. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc!
Przytuliska u Wandy, nr konta: 42109013910000000116846932
Blik: 690186797
Możesz podarować worek karmy, zapraszamy wolontariuszy. Chcesz wiedzieć, jak zostać przyjacielem naszych zwierząt? Zadzwoń: 792054144***