Fiołek afrykański był już tematem wielu wpisów na blogu, głównie dotyczących jego uprawy. Dzisiaj jednak przybliżę Wam roślinę z innej perspektywy, prezentując trzy historie, o których mogliście nie słyszeć.
Odkrycie w sercu Afryki
Fiołek afrykański, którego botaniczna nazwa to Sępolia fiołkowa, został odkryty w XIX wieku w górach Usambara w Tanzanii. Jego odkrywcą był baron Walter von Saint Paul-Illar, który był tak oczarowany tym niewielkim, obficie kwitnącym kwiatem, iż przywiózł go do Europy. Na cześć barona, roślinę nazwano właśnie Sępolią. Jednak Fiołek afrykański stał się popularny jako roślina doniczkowa dopiero po śmierci jego "odkrywcy" w 1940 roku.
Kwiat bez rodziny
Pomimo swojej nazwy, Fiołek afrykański nie ma nic wspólnego z prawdziwymi fiołkami. Jego nazwa wzięła się jedynie z podobieństwa wyglądu kwiatów. W rzeczywistości, fiołek afrykański należy do zupełnie innej rodziny roślin.
Kwiat wampira
Istnieją przesądy związane z Fiołkiem afrykańskim. Niektóre kultury wierzą, iż jest to tzw. "kwiat wampira", który może absorbować energię życiową i sprzyjać samotności. Na szczęście, są to jedynie przesądy bez żadnego naukowego potwierdzenia. Fiołek afrykański to piękna i łatwa w uprawie roślina, która może być wspaniałą ozdobą każdego wnętrza.
Mam nadzieję, iż spodobały Wam się te ciekawostki. jeżeli macie podobne historie - piszcie śmiało w komentarzach!