Kibice mają dość, tak potraktowali go przed meczem z Finlandią. Probierz dostał czerwoną kartkę
Wieczór 10 czerwca na Stadionie Olimpijskim w Helsinkach zamienił się w gorzką manifestację niezadowolenia polskich kibiców. Tak przed meczem powitali Michała Probierza.
- Redakcja VIVA
Michał Probierz doświadczył wyjątkowo nieprzyjemnej reakcji ze strony polskich kibiców w Helsinkach. Emocje sięgnęły zenitu – zobacz, co wydarzyło się na stadionie!
Kibice w Helsinkach przeciwko Michałowi Probierzowi
We wtorek 10 czerwca na Stadionie Olimpijskim w Helsinkach doszło do spotkania polskiej reprezentacji z drużyną Finlandii. Selekcjoner Michał Probierz znalazł się w ogniu krytyki. Kibice zgromadzeni na trybunach wyraźnie dali wyraz swojemu niezadowoleniu.
To wyraźny sygnał braku akceptacji dla decyzji selekcjonera w związku z odebraniem Robertowi Lewandowskiemu opaski kapitana. Przypomnijmy, że w niedzielę wieczorem polski futbol zatrząsł się w posadach. Były kapitan polskiej reprezentacji postanowił zawiesić występy w narodowych barwach, dopóki za sterami kadry pozostanie Michał Probierz. W mediach zawrzało, narasta fala spekulacji i teorii spiskowych dotyczących konfliktu między piłkarzem i trenerem.
Czytaj też: Nieoczekiwany zwrot akcji! Grzeszczak w centrum konfliktu Lewandowskiego i Probierza. Przerwała milczenie
Skandowanie nazwiska Roberta Lewandowskiego
Przed meczem Polska-Finlandia, zanim piłkarze zdążyli wejść w rytm gry na boisku w Helsinkach, emocje na trybunach sięgnęły zenitu. Gdy spiker ogłaszał składy obu drużyn, wystarczyło jedno nazwisko – „Probierz” – by z sektora zajmowanego przez polskich kibiców rozległy się gwizdy. To nie był przypadek, lecz głośny i jednoznaczny sygnał niezadowolenia.
Czytaj też: Monika Olejnik nie gryzła się w język. Gorzki komentarz po odejściu Lewandowskiego z kadry
Oprócz wygwizdywania selekcjonera, polscy kibice zdecydowali się na inny wyraźny gest. Nie minął nawet kwadrans od pierwszego gwizdka sędziego, gdy stadion ponownie wypełnił się donośnymi okrzykami. Z trybun zaczęło wybrzmiewać nazwisko Roberta Lewandowskiego.
Skandowanie nazwiska napastnika Barcelony można odczytać jako formę poparcia dla niego.
W drugiej połowie atmosfera na stadionie w Helsinkach zrobiła się jeszcze bardziej napięta. Gdy padła bramka na 2:0 z sektora polskich kibiców ponownie popłynęła fala emocji – wyjątkowo gorzka. Fani nie przebierali w słowach, sugerowali, by Michał Probierz ustąpił ze stanowiska selekcjonera.
Źródło: TVP Sport, Onet, Eurosport