"Co za świat! Podtruty samiec sokoła pod kominem na Wrotkowie w Lublinie. Działamy, trzymajcie kciuki" - podawało w piątek na Facebooku Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne. Niestety, chwilę później ornitolodzy poinformowali, że mimo wysiłków sokoła Czarta nie udało się uratować.
Nadleśnictwo Garwolin: Czart prawdopodobnie został otruty
"Niestety, potwierdzają się złe wieści z Lublina. Nie żyje sokół Czart, ojciec sokołów odchowywanych przez naszego sokolnika. Został znaleziony martwy pod kominem, na którym sokoły mają gniazdo. Czart, prawdopodobnie tak samo jak jego ojciec trzy lata temu, został otruty" - dodało Nadleśnictwo Garwolin. Sylwester Aftyka z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego w rozmowie z Radiem Lublin mówi, że otrzymał informację od pracowników elektrociepłowni Wrotków, że na ziemi leży sokół wędrowny. Ornitolog wyjaśnia, że kiedy dotarł na miejsce, ptak wykazywał objawy zatrucia. - Miał jeszcze w dziobie mięso, miał charakterystycznie podkurczone nogi i dyszał. Zabrałem go do pudełka. Niestety w drodze do weterynarza sokół padł - mówi Sylwester Aftyka. Dodał, że zostaną przeprowadzone badania toksykologiczne. Sprawa prawdopodobnie będzie zgłoszona także na policję. W gnieździe została Wrotka i troje piskląt.
W podobnych okolicznościach zginął Łupek, ojciec Czarta
W podobnych okolicznościach trzy lata temu zginął sokół Łupek, ojciec Czarta, oraz jeden z pisklaków. Badania toksykologiczne pisklęcia wykazały wtedy zatrucie środkami służącymi do zabijania owadów, szczurów i myszy. "Tymi samymi środkami zostały otrute pisklęta w 2019 roku. Wtedy zginęły dwa ptaki" - przypomina Radio Lublin. Internauci mogą obserwować to, co dzieje się w gnieździe na kominie Elektrociepłowni Wrotków za pośrednictwem strony internetowej.
