Olsztyński naukowiec ratuje rafy koralowe. Posłuchaj wywiadu

Rafa koralowa

Z najnowszych badań wynika, że połowę raf koralowych w strefie równikowej, straciliśmy z powodu działalności człowieka i emisji dwutlenku węgla. Mówił o tym na antenie Radia Olsztyn dr hab. Radosław Kowalski, który był gościem Wojciecha Jermakowa w audycji Nauka dla Wszystkich.

Olsztyński naukowiec bada rafy w pobliżu japońskiej wyspy Okinawa. Rozrodem koralowców zajmuje się już od ponad dekady. Na naszej antenie dr hab. Radosław Kowalski opowiedział, jak doszło do tego, że pracownik Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności bada organizmy oddalone o tysiące kilometrów od Olsztyna.

Interesowałem się generalnie wodą i organizmami wodnymi. Studia rybactwa na UWM były kontynuacją mojego hobby. Japonię wybrałem jako kraj, w którym dalej chciałem rozwijać swoje umiejętności naukowe, w aspekcie rozrodu ryb.

To właśnie tam dr hab. Radosław Kowalski poznał naukowców, którzy zajmują się m.in. skorupiakami czy koralowcami. Ich zainteresowania i możliwość naukowej współpracy pomiędzy uczelniami w Japonii i Olsztynie sprawiły, że rozpoczął badania nad ochroną raf koralowych.

Gość Radia Olsztyn przekonywał, że problem znikających raf jest bardzo duży, a potrzeba znalezienia strategii na ochronę tych bezcennych ekosystemów, wspierających różnorodność życia morskiego jest naprawdę pilna. Radosław Kowalski winy upatrywał przede wszystkim w działalności człowieka.

Ciągle za mało o tym mówimy. Wydaje nam się, że dwutlenek węgla to tylko kwoty. Zamiast powiedzieć, że te 400 ppm, które mamy teraz w powietrzu, w większości rozpuszcza się w oceanach, obniżając ich pH. To utrudnia życie koralowcom, wszelkim skorupiakom, które potrzebują wapnia do budowy swoich szkieletów. Zbyt niskie pH powoduje, że te organizmy mają problem, aby funkcjonować. Koralowce to pierwsze organizmy, które padły ofiarą zwiększonej emisji dwutlenku węgla.

Choć koralowce przypominają rośliny, są to jednak zwierzęta. Występują głównie w strefie równikowej. Ekspert przestrzegał, że do ich całkowitej degradacji może dojść już w ciągu najbliższych 50 lat.

Posłuchaj całej rozmowy

Autor: Ł. Sadlak