Eksterminacja po czesku

wildmen.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Eksterminacja po czesku


Rząd przesłał projekt nowelizacji prawa łowieckiego do czeskiego parlamentu. Myśliwi chcą zablokować procedowanie, ale oprócz leśników i rolników mają przeciwko sobie organizacje antyłowieckie.

Reklama

Głównym celem nowelizacji jest „ostateczne rozwiązanie” problemu, jakim jest – zdaniem ministerstwa rolnictwa – wysoka liczebność zwierząt kopytnych. Według danych resortu: jelenie, daniele, muflony i sarny uszkadzają 32 procent posadzonych sadzonek, co razem z kosztami ochrony lasu kosztuje 2,5 miliarda koron rocznie(425 milionów złotych).

Reklama

Karać myśliwych

Nowe regulacje ustalają minimalny odstrzał, którego wielkość będzie ustalany na podstawie szkód. W przypadku jego nie wykonania dzierżawca łowiska ma być ukarany karą w wysokości od 50 do 200 tysięcy koron (8,5 do 34 tysięcy złotych).

Kontrolę odstrzałów ma zapewnić cyfrowa rejestracja upolowanych i znalezionych martwych zwierząt łownych, która ma zostać uruchomiona w ciągu dwóch lat. Myśliwi będą mieli obowiązek ustrzeloną zwierzynę oznaczyć i przesłać zdjęcie do systemu.

Reklama

Nowelizacja zmniejsza minimalną powierzchnię obwodu łowieckiego z 500 do 250 hektarów oraz daje właścicielom 30 hektarów prawo do polowania. Zdaniem resortu rolnictwa zmniejszenie powierzchni terenów łowieckich pozwoli na intensyfikację odstrzałów, a to uchroni lasy przed szkodami…

Zwiększyć efektywność

Jednocześnie dopuszczone zostanie polowanie w nocy, aby zwiększyć efektywność. Zniesiony ma być również obowiązek ewidencji psów oraz urządzeń łowieckich.

Reklama

Czeski związek łowiecki uważa, iż nowelizacja jest krokiem, który zniszczy tradycyjne łowiectwo w ich kraju. Myśliwi zrzeszeni w związku nie mają wątpliwości, iż ministerstwo dzisiaj reprezentuje wyłącznie interesy leśników i dużych właścicieli gruntów, a całkowicie lekceważy fakt, iż myśliwi poświęcają tysiące godzin na ochronę siedlisk i poprawianie warunków bytowania zwierzyny.

Dzięki kultywowaniu tradycji – które pozwalają zarządzać zwierzyną w sposób zrównoważony – łowiectwo zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego Republiki Czeskiej w 2008 roku. Obecna nowelizacja zdaniem związku całkowicie zdewastuje ich działalność i sprawi, iż wielu myśliwych zrezygnuje z tej pasji.

Reklama

Eksterminacja gatunków łownych

Teoretycznie „obrońcy” dzikich zwierząt powinni protestować u boku myśliwych sprzeciwiając się eksterminacji gatunków łownych. Niestety przeciwnicy polowań postanowili wykorzystać sytuację i prowadzą kampanię, aby ustawa zakazywała polowania na lisy w norach. Ministerstwo rolnictwa nie protestuje i pozostawia w tej kwestii decyzję deputowanym…

W ciągu ostatnich lat czeski związek łowiecki zdołał sześć razy zablokować prace nad ustawą. Używając merytorycznych argumentów budowali większość blokującą eksterminację zwierzyny. W obecnym parlamencie mają jednak mniej sprzymierzeńców. Pierwsze czytanie rządowego projektu odbędzie się 2 lipca…

Idź do oryginalnego materiału