W ostatnim czasie otrzymaliśmy informację o tym, iż mieszkańcy Gosania w gminie Stąporków są terroryzowani przez dziki. Zwierzęta podchodzą do gospodarstw domowych i niszczą ziemię oraz dobytek.
– „Dzieci boją się chodzić do szkoły. Było kilka sytuacji, gdzie locha była bardzo blisko przechodniów i wyraźnie warczała na przechodzące osoby. Ludzie boją się chodzić po zmroku po wsi” – relacjonuje sołtys Tomasz Jóźwik.
Podobno zniszczenia dotykają nie tylko rozoranej ziemi, ale też furtek czy choćby drzwi do domów. Przeglądając przepisy prawne trafiliśmy na następujące zapisy:
Art. 46. Prawo łowieckie
Odszkodowanie za szkody w uprawach i płodach rolnych wyrządzone przez zwierzynę lub przy wykonywaniu polowania
1. Dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego jest obowiązany do wynagradzania szkód wyrządzonych:
1) w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny;
Art. 2. Prawo łowieckie
Własność zwierząt łownych
Zwierzęta łowne w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, stanowią własność Skarbu Państwa.
Z treści powyższych artykułów można wywnioskować, iż niezapowiedziana wizyta dzików, skutkująca zniszczeniem przydomowego trawnika, nie zostanie zakwalifikowana jako szkoda łowiecka, ponieważ nie stanowi on uprawy rolnej. Tym samym nie można ubiegać się o odszkodowanie ze strony kół czy Skarbu Państwa. Odpowiedź jest jedna – koszty są po stronie poszkodowanego.
Zapytaliśmy o tę kwestię Mariusza Górala, prezesa Koła Łowieckiego, którego teren działania obejmuje miejscowość Gosań. Łowczy potwierdził, iż zgłoszenie wpłynęło do jednostki, jednak członkowie mają związane ręce. Odstrzału zwierząt nie można prowadzić bliżej niż 150 metrów od zabudowań. w tej chwili Koło Łowieckie Hubert jest dysponowane do odstrzału sanitarnego około 80 dzików na dzierżawionym obszarze.
Nasz rozmówca zaznaczył, iż najczęstszym powodem pojawiania się dzików blisko zabudowań jest dokarmianie ich lub obecność kompostowników, które są dla zwierząt niczym bufet. Najprostsza forma zabezpieczenia swojego mienia to stosowanie straszaków przy ogrodzeniu.
Zdjęcia (Tomasz Jóźwik):