W domu…
nie potrafie omijac wiadomosci, wiec stan nerwowy nie najlepszy
W swiecie…
w sasiednim miasteczku otwarto sklep z plytami wiec pojechalismy zobaczyc. Wlasciciel musi byc bardzo optymistyczny biorac pod uwage lokacje w poupadlym centrum handlowym z dosyc trudnym dojazdem i cenami ponad 30 dolarow za plyte.
W ogrodzie…
wszystko usycha, wciaz 100F, podlewanie raz dziennie kilka pomaga, a deszcz pada w roznych czesciach dzielnicy, ale nie u nas.
Tworze…
Zaczelam kolejna altered ksiazke, tym razem papierowe kolaze. Odwiedzilam trzy free little biblioteczki, ale znalazlam tylko jedna ksiazke dla dzieci, ktora bedzie dobra na przerobienie.
Czytam…
wciaz ksiazki o Paryzu w ramach July in Paris Bingo, no i jestem ambitna, bo mam ich siedem.
Ogladam…
Ostatnie filmy Woody Allena, ktore jakos przeoczylam: Deszczowy dzien w NY i Rifkin’s Festival. No i pozostało Coup de Chance.
Cytat dnia…
“Every day we slaughter our finest impulses. That is why we get a heartache when we read those lines written by the hand of a master and recognize them as our own, as the tender shoots which we stifled because we lacked the faith to believe in our own powers, our own criterion of truth and beauty. Every man, when he gets quiet, when he becomes desperately honest with himself, is capable of uttering profound truths. We all derive from the same source. There is no mystery about the origin of things. We are all part of creation, all kings, all poets, all musicians; we have only to open up, only to discover what is already there.”
― Henry Miller
