na ostatnie guziki znaczy. Finishing touches, coś takiego.






Więcej zdjęć nie mam, bo na liturgii Słowa złapałam takiego doła, iż do tej pory mi nie przeszło. Chyba trzeba być babą-idiotką, zalewaną falami hormonów i gorąca, żeby zaliczać takie zjazdy. A może po prostu wystarczy być debilem.
Tak czy siak, wesołego Alleluja i do przodu, w cholerę.
1178.