Konfederacja proponuje – podaje wprost.pl – żeby osoby poniżej 18 roku życia mogły – za zgodą rodziców lub opiekunów prawnych – uczestniczyć w polowaniach. Ale tylko jako obserwatorzy. Nie miałyby dostępu do broni ani możliwości czynnego udziału w łowach.Zakaz czynnego i biernego udziału dzieci w polowaniachW uzasadnieniu projektu Konfederacja podkreśla, iż „Polska jest jedynym krajem europejskim, który ustawowo zakazał obecności w trakcie wykonywania polowań osobom w wieku poniżej 18 roku życia”. W przeciwieństwie – wyliczają autorzy projektu – do Niemiec, Francji, Szwecji czy Wielkiej Brytanii. PRZECZYTAJ TEŻ: Dwunastolatka zamordowana 200 metrów od szkoły. Zatrzymano inną uczennicęNie obowiązuje tam – podkreśla Konfederacja – dolna granica wieku biernego uczestnictwa w polowaniach, a w części z nich młodzież może choćby polować pod opieką dorosłych.W Polsce natomiast zakaz czynnego i biernego udziału dzieci w polowaniach został zapisany w znowelizowanej ustawie o prawie o łowieckim w 2018 r. za rządów PiS.To doprowadziłaby do niespójności prawaKrzysztof Wychowałek z Ośrodka Działań Ekologicznych Źródła przypomina w rozmowie z wprost.pl, iż w Polsce od 1997 r. obowiązuje zakaz uśmiercania zwierząt w obecności dzieci. W tym kontekście nowelizacja proponowana przez Konfederację doprowadziłaby do niespójności prawa. PRZECZYTAJ: Lubelskie: Myśliwy zastrzelił myśliwego. Znowu pomylił człowieka z dzikiem?– Uśmiercanie zwierząt w obecności dzieci byłoby przestępstwem na podstawie ustawy o ochronie zwierząt, ale wyjątkowo nie byłoby nim w trakcie polowania. To rozwiązanie nielogiczne i nieuzasadnione żadną realną potrzebą – ocenia.Prawo łowieckie różni się w różnych państwachZ kolei Izabela Kadłucka, prezeska Fundacji Niech Żyją!, zwraca uwagę w rozmowie z serwisem, iż porównywanie Polski do innych państw jest uproszczeniem.– Rzeczywiście przepisy dotyczące prawa łowieckiego różnią się w różnych państwach, ale to wynika z odmiennych uwarunkowań gospodarczych, środowiskowych i kulturowych – podkreśla psycholożka Izabela Kadłucka. I dodaje: – Nie można porównywać Polski z Norwegią czy innymi krajami skandynawskimi, gdzie łowiectwo historycznie było związane z przetrwaniem – stwierdza.