Już nie BSS Społem, a znana sieć marketów będzie mieścić się w „Rywalu”. Niegdyś tętniący życiem dom handlowy od lat jest raczej symbolem problemów potransformacyjnej Polski. Przy okazji trwającej przebudowy wnętrza zmiany mają również objąć pstrokatą elewację budynku przy Gdańskiej, ale będzie to raczej czasowy lifting niż metamorfoza bardzo brzydkiego kaczątka.
Historia Spółdzielczego Domu Handlowego „Rywal” rozpoczyna się wraz z nadejściem epoki Edwarda Gierka. Jego budowa wystartowała w 1971 roku – otwarcie nastąpiło 12 października 1973 roku. Projekt budynku został stworzony przez Mariana Bajdo już w 1961 roku. – Nowa placówka handlowa jest przestronna, pozwalająca na swobodne jednorazowe dokonywanie zakupów przez kilkuset klientów – pisano o niej w “Kronice Bydgoskiej”.
W epoce PRL, czyli w czasach swojej świetności “Rywal” był największym w województwie budynkiem tego typu, przyciągającym klientów z całego regionu. Jego ozdobą były neony – napisy “SPÓŁDZIELCZY DOM HANDLOWY”, “Rywal” i logo “Społem” rozświetlały – podobnie jak inne tego typu reklamy – śródmiejski odcinek Alei 1 Maja.
– „Rywal” kojarzył się z wieszakami pełnymi ubrań, dużymi kratowanymi kasetonami na suficie i pewnego rodzaju luksusem. Ekspedientki niemrawe, rodem z komedii filmowej o PRL. Obok „Jedynaka” jeden z najlepiej zaopatrzonych – czytamy na stronie Wspominaj Bydgoszcz. W okresie Bożego Narodzenia można tam było spotkać Gwiazdora.
W III Rzeczypospolitej “Rywal” wpadł w kryzys. Powstanie licznych prywatnych sklepów i budowa galerii handlowych sprawiło, iż placówka mentalnie tkwiąca w minionej epoce zaczęła tracić klientów. Na początku XXI wieku postanowiono przebudować obiekt, ale kolorowa modernizacja elewacji od początku budziła kontrowersje i gwałtownie się zestarzała. Bydgoscy specjaliści od estetyki od lat wskazywali, iż “Rywal’, jak i jego otoczenie musi się zmienić.
Sporą przeszkodą w rewitalizacji terenu przed “Rywalem” są zapisy planu miejscowego i plany budowy hotelu sieci B&B. O inwestycji mówi się już od 15 lat; w 2020 roku spółka uzyskała pozwolenie na budowę, a rok temu ogrodziła teren obok domu handlowego. Warto zaznaczyć, iż firma wykorzystała „furtkę” w planie miejscowym, w którego zapisach możemy przeczytać, iż realizacja zabudowy w tej lokalizacji jest dopuszczalna na podstawie jednego projektu lub koncepcji zagospodarowania terenu – na wizualizacji, projektanci uwzględnili wstępny projekt zagospodarowania narożnej działki. Realizacja hotelu wciąż się nie rozpoczęła, co wpływa na obraz tej części Śródmieścia.
Nowa epoka w „Rywalu”. Zamiast BSS Społem – market znanej sieci
W ostatnich tygodniach rozpoczęła się natomiast metamorfoza “Rywala”. 10 sierpnia zamknięto sklep BSS “Społem”. Po wielu latach historia bydgoskiego, firmowego sklepu spółdzielni zakończyła się, ale to nie koniec handlu w tym miejscu. Wiadomo już, iż trwająca modernizacja wnętrz oznacza utworzenie w nim kolejnej w Bydgoszczy Biedronki. W mediach społecznościowych krążą już ogłoszenia, w których sieć szuka pracowników do sklepu przy Gdańskiej 45. Data otwarcia nowej placówki nie pozostało znana.
To jednak nie koniec zmian – “Rywal” będzie miał nową elewację. Pastelowe kolory będą zastąpione inną kolorystyką opartą, tak jak pierwotnie, głównie na bieli. Przygotowania do zmian już trwają; w ostatnich dniach pracownicy budowlani zdejmują stare szyldy. Skoro o nich mowa: na 50-letni budynek ma powrócić neon: zgodnie z sugestiami Społecznej Rady ds. Estetyki Miasta powinien on być “tradycyjny” i nawiązywać do reklam świetlnych z lat 70. Menedżer Starego Miasta i Śórdmieścia udostępnił swoje materiały, tak by nowy neon był jak najbardziej oparty na swoim pierwowzorze. Dodajmy, iż dzięki działaniom rady udało się także stonować szyld Biedronki.
Inwestor rozważa też remont nawierzchni placu przed domem handlowym, na którym w tej chwili niemal całą przestrzeń zajmują samochody. Należy jednak dodać, iż za “Rywalem” funkcjonuje duży parking, zatem mógłby on rozważyć przekształcenie terenu przed wejściem do Biedronki na swobodne dojście dla pieszych wraz z zielenią i małą architekturą.
Obecne zmiany można jednak traktować bardziej jako czasowy lifting. Bez większej ingerencji w elewację, tj. demontaż elementów nieudanej przebudowy, będzie to tylko pierwszy krok w dobrym kierunku.