Żyjemy w czasach przejściowych. Tylko nie wiadomo: przejściowych dokąd? Bo z jednej strony wszystko idzie do przodu, a z drugiej: wszystko idzie na sprzedaż. Na przykład budynki. Takie, co to już nie świeżo malowane, ale jeszcze nie porosły bluszczem. Za młode na zabytki, za stare, żeby ktoś się nimi wzruszył. Więc się je sprzedaje. Głównie po...