Dramat w schronisku w Płocku. "Koty mają przerąbane w naszym kraju"

8 godzin temu
Zdjęcie: W placówce jest aż ok. 80 kotów | foto FB Schronisko dla Zwierząt Płock


Wraz z zarzutami pojawiły się oczekiwania, iż schronisko odniesie się do tematu.

Schronisko. Nie ma już miejsc

- W dalszym ciągu nie mamy miejsc dla nowych zwierząt, dlatego przyjmujemy jedynie koty - ofiary wypadków oraz koty z wyraźnymi objawami chorób, które bezwzględnie wymagają ratunku i opieki. Przyjmujemy też maleństwa, jeżeli wiadomo, iż nie ma opiekującej się nimi matki - podkreślają w Schronisku dla Zwierząt w Płocku.

W tym ostatnim przypadku placówka uruchamia natychmiast procedurę domów tymczasowych, bo żaden maluch nie przeżyje w schronisku pełnym wirusów i bakterii z powodu braku odporności.

Koci problem stał się bardzo poważny, bo po prostu tych zwierząt gwałtownie przybywa.

- Sytuacja kotów w naszym rejonie i nie tylko w naszym zmienia się dramatycznie z roku na rok. Błąkających się kotów oraz wolnożyjących przybywa. Staramy się rozbudowywać infrastrukturę, jednak przez cały czas nie zdążamy wraz ze wzrastająca ilością tych zwierząt - dodają w Schronisku.

Obecnie mają pod opieką niemal 80 kotów. Takiej liczby nie było jeszcze nigdy.

Płock. Coraz więcej chorych kotów

Niestety, dramatycznie wzrasta liczba kotów chorych na bardzo groźne, zagrażające ich życiu choroby, które coraz trudniej poddają się leczeniu. w tej chwili w Płocku prawie połowa naszego stada to koty chore i leczone.

- Łatwo nie jest, ale robimy co w naszej mocy, aby przez cały czas i wciąż być miejscem bezpiecznym i ratującym tyle żyć, ile tylko jest to możliwe. Koty mają naprawdę przerąbane w naszym kraju, dlatego tak ważne są edukacja i zrozumienie, iż znakowanie i kastracja są czymś, bez czego z rosnącą populacją kotów sobie jako kraj zwyczajnie nie poradzimy - apelują w Płockiej placówce.

Jednym z pomocnych rozwiązań jest promocja adopcji, także dzięki mediów społecznościowych i różnych akcji.

- Problem kotów staje się coraz poważniejszy, wiem coś o tym z autopsji. Bardzo zaangażowany w pomoc bezdomniakom personel i wolontariat płockiego Schroniska sam sobie z tym nie poradzi. Może powinny intensywnie włączyć się w to władze naszego miasta? I pamiętajmy: niedługo ostra zima... - skomentował Wojciech Hetkowski, były prezydent Płocka.

Idź do oryginalnego materiału