Dlaczego przy drogach rosną drzewa? Historia, której nie znasz…

kaszuby24.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Dlaczego przy drogach rosną drzewa? Historia, której nie znasz…


Drzewa wzdłuż polskich dróg to widok, który jest tak powszechny, iż mało kto zastanawia się nad ich rolą i pochodzeniem. Jednak za tym zjawiskiem kryje się niezwykle interesująca historia, która pokazuje, jak zmieniały się cele nasadzeń przez wieki.

Od starożytności po XVI wiek – skąd ten zwyczaj?

Choć dziś trudno to sobie wyobrazić, pierwsze przemyślane nasadzenia drzew przy drogach pojawiły się już w starożytnym Egipcie. Wówczas służyły one głównie do oznaczania ważnych szlaków, jednak na dobre ich popularność zaczęła rosnąć dopiero w Europie w XVI wieku. Projektanci, zwłaszcza włoscy, sadzili drzewa po obu stronach dróg, aby zapewnić podróżnym cień i stworzyć piękne krajobrazy. Czy jednak chodziło tylko o estetykę?

Sadzenie drzew przy drogach w XIX i XX wieku miało również wymiar ekonomiczny. Wzdłuż wielu dróg rosły owocowe drzewa: jabłonie, grusze, śliwy, a choćby orzechy, które nie tylko upiększały krajobraz, ale także przynosiły konkretne korzyści. W niektórych regionach handel owocami z tych drzew stanowił znaczące źródło dochodów. Zyski trafiały do lokalnych zarządców, a pieniądze przeznaczano na ważne inwestycje publiczne, takie jak szkoły, szpitale czy nowe drogi.

Czy drzewa miały tylko pozytywne strony?

Pomimo korzyści, jakie przynosiły przydrożne drzewa, pojawiały się także problemy. Zarządcy często narzekali na niszczenie drzew przez zwierzęta i szkodniki, a także na kradzieże owoców, co znacząco obniżało opłacalność tych nasadzeń. Kolejnym wyzwaniem były spadające liście i owoce, które – szczególnie w połączeniu z wilgocią – mogły powodować błoto na drogach i stwarzać niebezpieczeństwo dla ruchu.

W XIII wieku w Chinach władca Chan wprowadził prawo, które nakazywało sadzenie drzew wzdłuż dróg w odległości dwóch kroków od siebie. Za zniszczenie drzewa groziła kara śmierci! Ten surowy przepis pokazuje, jak istotną rolę pełniły wówczas drzewa w przestrzeni publicznej.

II wojna światowa – koniec przydrożnych sadów

Niestety, II wojna światowa przyniosła ogromne zmiany. Zniszczenia i brak zainteresowania sadzeniem nowych drzew spowodowały, iż wiele alei drzewnych zniknęło z krajobrazu. Dopiero po wojnie temat powrócił, ale już w zmienionej formie. Zrezygnowano z nasadzeń drzew owocowych, głównie ze względu na spadające owoce, które mogły stwarzać zagrożenie na drogach. Z czasem coraz większą rolę odgrywała mechanizacja ruchu, co sprawiło, iż utrzymywanie sadów wzdłuż dróg przestało być praktyczne.

Dziś przydrożne drzewa pełnią przede wszystkim funkcję estetyczną i ekologiczną. Zapewniają cień, oczyszczają powietrze, a także chronią przed hałasem. W wielu regionach wciąż jednak można spotkać wiekowe aleje, które są żywym świadectwem dawnych tradycji. Drzewa te nie tylko przypominają o bogatej historii polskich dróg, ale również o zmieniających się priorytetach, które od wieków kształtowały naszą przestrzeń.

Idź do oryginalnego materiału