Jak niedawno informowaliśmy, mieszkańcy powiatu brzeskiego, w tym duża część personelu Brzeskiego Centrum Medycznego, są zaniepokojeni planowaną inwestycją przy brzeskim szpitalu. Polega ona na zagospodarowaniu terenu wokół Brzeskiego Centrum Medycznego (między innymi wybudowanie parkingu samochodowego) oraz modernizacji odcinków ulic Łokietka oraz Sikorskiego. Niestety, projekt ten zakłada wycinkę wielu cennych drzew, będących siedliskiem kilkunastu gatunków ptaków. Mieszkańcy chcą teraz ratować cenne drzewa, składając wnioski o uznanie ich za pomniki przyrody.
Przypomnijmy, iż oburzeni brzeżanie złożyli w naszej redakcji petycję, w której między innymi podkreślali, iż ekologiczne podejście placówek medycznych i chronienie na swoich terenach zieleni wysokiej (drzewa) buduje zaufanie pacjentów i ich rodzin, poprawia komfort zdrowienia i efektywność leczenia, zwłaszcza leżących pacjentów. Drzewa rosnące od strony południowej, chroniące ściany i okna szpitala przed przegrzaniem, właśnie takie funkcje spełniają.
– 1 lipca bieżącego roku mieszkańcy Brzegu dowiedzieli się z krótkiej notatki prasowej (a wcześniej tylko ci, którzy zaglądają na stronę internetową Powiatu Brzeskiego) o planowanej inwestycji na terenie brzeskiego szpitala pod tytułem: „Kompleksowa modernizacja infrastruktury drogowej przy BCM w Brzegu i na drogach powiatowych Powiatu Brzeskiego”. Brzeskie starostwo opisało kompleksową modernizację, dającą „nowe miejsca parkingowe, ławeczki oraz alejki do spacerów na terenach zielonych od strony Łokietka”. To część inwestycji, która została przedstawiona. Natomiast drugą część przemilczano- to konieczność wycięcia wiekowych, zdrowych, zadbanych drzew, to lokalizacja i ilość tych miejsc parkingowych – około 200 miejsc wokół szpitala. Drzewa, pamietające czasy dawnego Cmentarza Ewangelickiego, na którego terenie stoi szpital, są siedliskiem licznego ptactwa (w tym gatunków chronionych), np. pokrzewki czarnołbistej (tzw. kapturki, znajdującej się na czerwonej liście ptaków Polski czy wilgi – jednego z najbarwniejszych ptaków, występujących na terenie naszego kraju. Inne ptaki – kosy, szpaki, kawki, drozdy śpiewaki dzięcioły, kowaliki również znalazły tam swój dom. – podkreślali w swoim proteście zaniepokojeni mieszkańcy.
W rozmowach z nami wskazywali również, iż projekt starostwa wpisuje się w trend „betonozy”, czyli nadmiernego stosowania betonu w przestrzeniach publicznych, co prowadzi do likwidacji miejskiej zieleni. Tego typu rewitalizacje przez betonowanie parków i skwerów uznawane są w świadomości polityków i urzędników za przejaw nowoczesności miast, poprzez usuwanie z przestrzeni publicznej zieleni i zastępowanie jej betonem, podczas gdy w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie i ma to negatywny wpływ na zmiany klimatu oraz komfort życia.
Utworzenie pomników przyrody dębów szypułkowych będzie ratunkiem dla zagrożonych drzew?
Jednym z zagrożonych drzew jest prawie 150-letni dąb szypułkowy (Quercus robur), który osiągnął imponujące rozmiary. Obwód pnia wynosi około 3 metrów, a jego wysokość to 20 metrów. Drzewo jest w doskonałym stanie zdrowotnym, z gęstym ulistnieniem i brakiem oznak chorób czy szkodników. Jego wiek szacuje się na minimum 120-140 lat. Niektórzy uznają, iż pamięta czasy powstawania cmentarza ewangelickiego, co sprawiałoby, iż ma prawie 200 lat.
Uznanie dębu za pomnik przyrody może być jedyną szansą na jego uratowanie. Na terenie przy szpitalu znajduje się również kilka innych drzew (lipy, klony, kasztanowce), spełniających kryteria pomnika przyrody. Wszystkie te drzewa są nie tylko ważne dla zachowania lokalnej różnorodności biologicznej, ale także stanowią istotny element krajobrazu miejskiego, przynosząc korzyści ekologiczne i społeczne. – twierdzą zaniepokojeni planowanymi wycinkami drzew mieszkańcy naszego miasta
Liczą na to, iż ochrona tych drzew jako pomników przyrody nie tylko zabezpieczy je przed wycinką, ale również podkreśli znaczenie zieleni miejskiej w kontekście walki z betonozą i zmianami klimatycznymi.
Wnioski złożyli na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej Brzegu Waldemara Wysockiego. Dwa dotyczą dębu szypułkowego, a jeden klonu.
– Mamy nadzieję, iż radni miejscy, podobnie jak my, będą chcieli ratować te drzewa. Liczymy, iż są wrażliwi na takie próby pozbywania się cennego drzewostanu i tworzenia w naszym mieście „betonozy”. W obecnej sytuacji tylko oni mogą uratować te drzewa. – przekonują mieszkańcy.
Będziemy w najbliższym czasie informować o tym, kiedy wnioski te będą rozpatrywane przez radnych miejskich.
Wniosek o uznanie dębu szypułkowego za pomnik przyrody
Dotarliśmy do jednego z trzech wniosków o uznanie drzew przy Brzeskim Centrum Medycznym za pomnik przyrody. Obwód tego dębu szypułkowego w tzw. pierśnicy w cm (130 cm od ziemi) wynosi 280 cm. Wysokość drzewa to aż 20 m.
– Stan zdrowotny i zauważone uszkodzenia: drzewo w dobrym stanie fitosanitarnym, żywotne, bez ubytków i obecności szkodników. Brak oznak chorobowych bądź symptomów świadczących o osłabieniu zdrowotnym drzewa. Dąb posiada prawidłową statykę. Przewodnik prosty, pokrój prawidłowy. Egzemplarz wykazuje procesy wegetacyjne w postaci gęstego ulistnienia. – wskazują we wniosku mieszkańcy.
Uzasadnienie wniosku
Poniżej prezentujemy całe uzasadnienie jednego z trzech wniosków o uznanie drzew za pomnik przyrody.
Wnoszę o ustanowienie pomnikiem przyrody drzewa – Dębu szypułkowego rosnącego na terenie szpitala w Brzegu. Dąb szypułkowy (Quercus robur L.), o imieniu „Medyk” (imię pomnikowi nadali mieszkańcy miasta i pacjenci szpitala otaczający go szacunkiem i troską), znajduje się na działce stanowiącej własność Powiatu brzeskiego. Drzewo rośnie na terenie biologicznie czynnym (trawnik) przy budynku szpitalnym. Wg materiałów źródłowych oraz pierśnicy wiek drzewa ustalono na minimum 120-140 lat. Mając na uwadze wzrost drzewa w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy szpitalnej odznacza się ono mniejszymi przyrostami rocznymi na grubość (ze względu na cień, wilgotność itp.}, co powoduje, iż może być ono o wiele starsze od drzew o tym samym obwodzie, ale rosnących na otwartej przestrzeni. Drzewo o regularnej koronie, charakteryzujące się dużymi wartościami estetycznymi, stanowi istotny element krajobrazu zabudowy szpitalnej, w której każda enklawa zieleni ma bardzo duże znaczenie dla mieszkańców i pacjentów. Rośnie także świadomość społeczna na temat ekologii i jej wpływu na zdrowie zarówno pojedynczych jednostek, jak i kondycję całego społeczeństwa. Placówki medyczne, angażują się w zielone inicjatywy, przyczyniając się do budowania pozytywnego wizerunku oraz zwiększają zaufanie społeczności pacjentów. Ekologiczne podejście w placówkach medycznych nie tylko chroni środowisko lokalne, ale również przekłada się na bardziej efektywną, bezpieczną i zrównoważoną opiekę zdrowotną. Zieleń towarzysząca szpitalom, przynosi korzyści zarówno pacjentom, jak i pozostałym użytkownikom, zwiększając komfort zdrowienia i efektywność leczenia pacjentów leżących w łóżkach. Należy podkreślić, iż lokalizacja wnioskowanego drzewa stanowi południową część murów szpitala, chroniąc je przed silnym nagrzewaniem oraz ekspozycją na słońce. Co więcej, obecność drzew jest dowodem holistycznego i empatycznego myślenia o człowieku oraz działaniem w kierunku tworzenia przyjaznej mu przestrzeni. Drzewa pomnikowe, szczególnie w centrach dużych miast, stanowią wartość dodaną. Są cennym świadkiem historii i dziedzictwem przyrodniczym. Odgrywają istotną rolę społeczną, przyrodniczą i zdrowotną. Egzemplarz spełnia rolę historyczną w związku z jego wzrostem na terenie dawnego cmentarza ewangelickiego, ustanawiając go świadkiem przemian zachodzących w tkance miejskiej. Ponadto egzemplarz stanowi siedlisko licznego ptactwa (w tym gatunków chronionych) np. Pokrzewki czarnołbistej (tzw. kapturki), która znajduje się na czerwonej liście ptaków Polski czy też Wilgi – jednego z najbarwniejszych ptaków występujących na terenie naszego kraju. W obrębie drzewa stwierdzono również występowanie ptaków z gatunku: kos, szpak, kawka, drozd śpiewak. Motywami ochrony oprócz celów m.in. przyrodniczych, historycznych i krajobrazowych są przesłanki społeczne. Drzewa rosnące w sąsiedztwie szpitala wytypowane są do wycinki w związku z przeznaczeniem terenu pod budowę parkingu wraz z drogą przeciwpożarową. Po licznych konsultacjach z przedstawicielami Straży Pożarnej wskazano, iż jedyną możliwością pozostawienia drzewa (największego, najcenniejszego dla mieszkańców i pacjentów placówki szpitala jakim jest opisywany Dąb), jest objęcie go ochroną pomnikową. Usunięcie drzewa wywrze negatywny wpływ na lokalną społeczność Brzegu, która podejmuje liczne starania zachowania cennego drzewa. Usunięcie go będzie jednym z najgłośniejszych deliktów przeciwko przyrodzie w mieście Brzeg.